Witajcie
Wpis na szybko, bo padam z nóg. Niby nic takiego się nie działo, nie robiłam...ale jednak... jak się wstaje 7 dni w tygodniu o 5... to pada się 7 dnia ;) Bywa i tak :) Spokojna sobota, takie dni lubię.
Posiłkowo wygląda dzień następująco:
I posiłek: chleb, miks sałat, szynka, pomidor, jajko
II posiłek: ziemniaki, bigos z młodej kapusty
III posiłek: karpatka ( domowej roboty) maliny, truskawki, kawa
IV posiłek: serek wiejski, pomidor, papryka, grzanki czosnkowe , winogrono, bajgle
Dzisiejszy dzień jest ok. Karpatka chodziła za mną od długiego czasu ;) zrobiłam, zjadłam i nie mam wyrzutów ;) Zresztą dziś jest 7 dzień bez kupnych słodyczy :) Więc jest dobrze :)
Pamiętaj, aby się nie poddawać. Trzymam za Ciebie kciuki. Powodzenia.