Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

chyba lepsze samopoczucie mnie sklonilo do odchudzania

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1067610
Komentarzy: 36979
Założony: 17 kwietnia 2012
Ostatni wpis: 20 listopada 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
aska1277

kobieta, 41 lat, Toruń

153 cm, 65.80 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

3 lutego 2015 , Komentarze (3)

Dzień dobiega końca.... po zebraniu jest ok :D zadowolona....

A moje posiłki wyglądają tak

PODWIECZOREK ( 3 połówki brzoskwini ) 

* czerwona herbata 

KOLACJA ( sałatka- miks sałat, papryka żółta, czerwona, kiełki brokuła, pomidorki, ogórki,mozzarella, grzanki i łyżka majonezu) część tej sałatki zjadła moja mama i mój brat :D

* czerwona herbata

 OBIAD  ( ziemniaki, surówka,zraz ze schabu)

* czerwona herbata 

Aaa zapomniałam dodać,że mam nowe wyzwania - 3 kg do końca lutego i - 4 kg do końca marca :( hmmm nie wiem co z tego wyjdzie, ale spróbować zawsze można .....

Teraz poczytam co u Was i jak Wam idzie dietkowanie ;)

SPOKOJNEGO WIECZORU

3 lutego 2015 , Komentarze (3)

Dzień dobry no to się nastałam w kolejce do lekarza. Rtg zrobione i jutro po zdjęcia z opisem, ciekawe co tam wyszło ????!!! Aż się sama boję... Dostałam leki i L4 do końca tygodnia... zobaczymy czy coś pomoże?! 

Dobra wiadomość na dzień dzisiejszy jest taka,że waga spadła od ostatnich pomiarów... tzn od 12 stycznia... ważne że na wadze jest mniej..... a to pokazuje,że warto....

Póki co to tyle z dnia dzisiejszego....reszta wieczorkiem plus fotki....

Ps. dziś zebranie u dzieci w szkole... ciekawe co tam ciekawego się dowiem hihi podsumowanie semestru.....

MIŁEGO POPOŁUDNIA :D:D

2 lutego 2015 , Komentarze (4)

Witam serdecznie w ten mroźny wieczór....nie radzę sobie z bólem, coś mnie boli nie wiem czy to rwa kulszowa czy co?! a do tego owiało mnie dziś w pracy.... ,masakraaaaaaaaaa. Jutro z samego rana kieruję się do lekarza.... zobaczymy jaka będzie diagnoza.....a tak prezentuje się moje dzisiejsze jedzonko

PODWIECZOREK ( sałatka owocowa z cynamonem )

ŚNIADANIE (  2 kromki chleba z ziarnami, z masłem, poledwicą) herbata karmelowa )

POSIŁEK W PRACY( 2  kromki chleba z ziarnami, masłem i polędwicą, herbata gorzka, 3 cukierki ) 

OBIAD ( ziemniaki, ozorki, buraczki)

KOLACJA ( 2 kromki chleba z ziarnami, papryka konserwowa, kakao) 

SPOKOJNEJ NOCKI obym tą noc przespała...aż boję się zasnąć......................koszmar jakiś

28 stycznia 2015 , Komentarze (2)

Kurczę nawet nie wiem kiedy te dni uciekają....... Już prawie koniec miesiąca. Kurcze niby w pracy ranki a ja na nic czasu nie mam. Wracam zmęczona jedyne w czym trwam to skakanka. Ale to chyba będzie mało....echhh poczekam do 3go lutego bo dopiero wtedy będę mogła zrobić pomiary aż się boje :( bo czuję że nie ma szału a nawet wręcz przeciwnie :( ale nie ma co gdybać.  Pilnuję się także z zapisywaniem posiłków, nie sprawia mi to jakiejś trudności. 

A jak Wam idzie walka z kilogramam ? 

MIŁEGO DNIA 

21 stycznia 2015 , Komentarze (2)

Ojej jak ten czas  szybko leci, dziś już środa a ja ostatni wpis miałam w niedzielę :(  ale żeby nie było może i nie stawiałam tu foteczek ale notuję wszystko co zjadłam. Jeśli chodzi o ćwiczenia to gównie w pracy macham biegam  kucam schylam się...ale realizuję wyzwanie ze skakanką. dziś dzień 14sty i 500 skoków.... daję radę jest ok. No i wczoraj była zumba jakieś pół godzinki, oj mokra jak szczur byłam :) ale za to jaka szczęśliwa. Fajnie by było znowu wrócić do ćwiczeń kurczę to już tydzień :( bez wściekła jestem sama na siebie....

SPOKOJNEGO WIECZORU I DOBREJ NOCKI 

18 stycznia 2015 , Komentarze (2)

Tak  przedstawia się dzisiejszy obiadek ( ziemniaczki, ogórek, schabowy, surówka)

A tak wyglądał wczorajszy obiadek ( ziemniaczki, surówka i rybka w dwóch wersjach, z sosem brokułowym i włoskich)

Samopoczucie moje ok raczej nie mam na co narzekać, poza tym że zostałam bez auta :( brak hamulców i szlag je trafił.... ale to hmmm zadziała dobrze na moje odchudzanko, bo z pracy będę wracała pieszo .... do pracy autobusem bo z rana zimno ale po pracy spacerek.... i tak cały tydzień....

Chociaż co mojego samopoczucia jednak troszkę kuleje,bo Mój miał jechać w trasę jutro a wynikły komplikacje i ruszał dziś :( echhh....

Jeżeli chodzi o moją aktywność to tylko trwam przy wyzwaniu skakankowym. Jestem już na dniu 11 czyli skoków 450 ZALICZONE,mam tylko nadzieję że chociaż skakanka jakoś sprawi że cm spadną i kg....Liczę na to, tym bardziej że jakoś specjalnie się nie objadam. 

Teraz czas poczytać co u Was :)

MIŁEJ NIEDZIELI

17 stycznia 2015 , Skomentuj

Witam w to cudowne sobotnie popoludnie posilkowo jest tak

10 sucharkow,2 kielbaski i pol serka ricotta ;)

A teraz zajadam sezamki 

Cos wspanialego..... polecam.

A tak na marginesie to o maly wlos a kto wie czy bym tu jeszcze byla,bo pekl mi przewod hamulcowy :( dobrze ze nic sie nie stalo i Moj Ukochany to naprawi .... taki facet to SKARB 

MILEGO DNIA

14 stycznia 2015 , Komentarze (1)

OBIAD ( ryż z cynamonem i cukrem)

 ŚNIADANIE ( bułka grahamka z ziarnami, serek z żurawiną, szczypiorek i pomidorki) CZERWONA HERBATA

II ŚNIADANIE (  banan i wafelek teatralny ) 

POSIŁEK W PRACY ( gorzka herbata x2 , bułka grahamka z ziarnami, serek z żurawiną)

PO PRACY ( czerwona herbata )

Ćwiczeń dziś nie było :( tzn tylko machanie w pracy, aż mokra wyszłam. 

12 stycznia 2015 , Komentarze (1)

Kolacja ( 2 kromki chleba 7 ziaren, serek z żurawiną, szczypiorek i pomidorki cherry) CZERWONA HERBATA

Obiad ( ziemniaki i surówka )

Podwieczorek ( sałatka owocowa---- pomelo, kiwi i ananas) CZERWONA HERBATA

Śniadanie ( 2 kromki chleba 7 ziaren, serek z żurawiną,) CZERWONA HERBATA 

Dziś podsumowanie ćwiczeń z całego tygodnia 

BRZUSZKI PROSTE - 590

BRZUSZKI SKOŚNE - 610

NOŻYCE PIONOWE - 325

NOŻYCE POZIOME - 325

KOLANO-ŁOKIEĆ - 520

WYMACHY NA BOK NA LEŻĄCO - 900

WYMACHY NA BOK NA STOJĄCO - 730

PRZYSIADY - 255

Uważam że jest ok :) a Wy co myślicie?

12 stycznia 2015 , Komentarze (3)

Hura udało się jest spadek - 0,8 kg i - 5 cm :Dmoże niewiele ale jest. Cieszę się hihii i samopoczucie od samego rana lepsze.

Spadek jest w tali, brzuszku( na wysokości pępka), bioderka, i łydki :) taki efekt w 4 dni spoko. 

A i kolejny dzionek wyzwania skakankowego zaliczony 300 podskoków :D takiego pałera dostałam. Ciekawe czy uda mi się zgubić te 3 kg do końca miesiąca...... hmmm 

Jestem pozytywnie nastawiona... oby mnie ten zapał  nie minął za szybko :D 

Całe sprawozdanie z dzionka wieczorem :D

A póki co  spokojnego dzionka życzę  

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.