Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

chyba lepsze samopoczucie mnie sklonilo do odchudzania

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1074312
Komentarzy: 36991
Założony: 17 kwietnia 2012
Ostatni wpis: 24 listopada 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
aska1277

kobieta, 41 lat, Toruń

153 cm, 65.30 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

12 lipca 2016 , Komentarze (3)

Tak chwalę się wtorkowy dzionek mija super :) nie mam zastrzeżeń do dnia dzisiejszego :) Od rana mam dobry humor... Pogoda za oknem cały dzień miła :) samopoczucie super :) Dziś odwiedziła mnie Mamusia, brat i chrześniaczka :) wizyta bardzo udana :) Szkoda tylko,że tak krótko byli...

Dziś dotarł telefon :) przyniosło go dwóch panów kurierów....jakby tel był ciężki hihihi....radość z rozpakowania przesyłki....bezcenna :) Właśnie się tel ładuje....a jutro będę zgłębiała tajniki telefonu :) A i może Pan M jutro dojedzie do domku... ( oby )

Ćwiczeniowo było ---skakanka---200,plank--- 40 sek,nożyce pionowe---30,nożyce poziome---30...Jeśli chodzi o kroki to jakieś 3 tyś...mało, bo dziś nie jechałam do miasta...i chodzenie głównie po pokoju, kuchni i łazience...Waga stoi w miejscu...ale  z jednej strony to dobrze, bo zaraz @ ....

Podsumowując dzień...uważam za udany :) a jak Wam mija wtorek?! 

11 lipca 2016 , Komentarze (12)

Poniedziałek upływa super :) W sumie od rana się dobrze zapowiadał. Pogoda od rana super słoneczko...później pogoda się popsuła....Deszcz,burza...grzmoty. No ale już po wszystkim...tak mi się wydaje... Chmur nie widać...tzn ciemnych chmur nie widać :) a to dla mnie dobra wiadomość :) 

Dziewczynki super, nawet nie dokazują,a u Nich takie dni zdarzają się rzadko :) Po obiedzie poszłam z dziewczynkami do basenu :) a później gdy pogoda się pochrzaniła grałyśmy w państwa i miasta :) ubaw jak zwykle po pachy :) Dobrą godzinkę grałyśmy...potem kolacyjka...a po kolacji dziewczynki wykorzystały chwilę,że przestało lać...i poszły na dwór :) Wyhasały się :) teraz bawią się grzecznie a ja piszę z Panem M :)No a mało tego to.... właśnie dostałam wiadomość,że jutro zjawi się kurier z moim telefonem Jupiiiiii :) taka radość...

Teraz chwila na obejrzenie "Na Wspólnej " a później oglądamy wspólnie " Project Lady ".... ciekawe co dziś wywiną dziewczyny...

Jednym słowem tydzień dobrze rozpoczęty :) 

A Wam jak rozpoczął się tydzień :) 

11 lipca 2016 , Komentarze (2)

No i zaczęło lać.... Wichura za oknem i deszcz... brakuje burzy :( i znowu jak Pan M w trasie :(     Ale ta pogoda jest zmienna. Rano skwar jak diabli....a teraz?  Teraz leje.........a ja? Usiadłam przy oknie i wpatruję się w smugi deszczu płynące po oknie ;)

A tak na marginesie...Oglądacie " Project Lady " ?! Jakie są Wasze wrażenia? Uważacie,że bardzo jest wszystko wyreżyserowane? Czy te dziewczyny wyjdą na prostą? 

11 lipca 2016 , Komentarze (16)

Wchodzimy w fazę dorastania....mam na myśli dziewczynki Moje :) Dziś na dobre do mnie dotarło...gdy dziewczynki zakładały staniczki-topy do wody :) Niby sama Im kupiłam...ale dotarło do mnie ,że One zaczynają dojrzewać..rosną damy :) zanim się obejrzę zaczną miesiączkować...Już jakiś czas temu przeprowadziłam z Nimi rozmowę...I tu pojawia się problem... Moja córcia, protestuje,a raczej wstydzi się zakładać ten top...tłumaczę Jej wszystko na spokojnie...i mam nadzieję,że jakoś uda mi się Ją przekonać :) Jak ten czas szybko leci...Jak dzieci szybko rosną :)

10 lipca 2016 , Komentarze (2)

Całe szczęście tydzień dobiega końca...Sobota do dupy...i niedziela nie lepsza... przeleżałam w łóżku...W sumie zasnęłam po 4-tej...obudziłam się około 10-tej z bólem głowy... Mało tego nic nie jadłam...nie czuła głodu to nie jadłam tylko spałam.Wczoraj wkurzył mnie Pan M ...powiedział,że idzie pojeździć motorem chwilkę...a nie było Go ponad 2 godziny... Wkurzyłam się napisałam Mu kilka smsów i poszłam spać...no ale się kręciłam wierciłam...Jak wrócił to nawet słowem się nie odzywaliśmy...Dziś też zero rozmowy ...Ja spałam On też. Nawet zakupów nie zrobiłam... Jutro czeka mnie wyprawa do miasta...No a On się zawinął i pojechał w trasę.. Mało tego telefon mi całkiem pada.. Wyskakuje jakiś komunikat ,że się zgrzał i sam się wyłącza.... A jutro być może przyjedzie kurier z nowym telefonem...i ciekawe jak się ze mną skontaktuje?! Wszystko się wali...A jak złość ze mnie wychodzi...wiadomo zbliża się @ :( i aż mnie nosi :( i wszystkim się obrywa...dlatego spałam cały dzień do nikogo się nie odzywając...

Mam nadzieję,jutro nowy tydzień i oby był lepszy...

9 lipca 2016 , Komentarze (7)

Tak sobota przed Nami... w sumie jeszcze chwilkę i się skończy... Dziś obudziłam się z potwornym bólem głowy...ale nic w tym dziwnego skoro wczoraj ostatni posiłek zjadłam około godziny 11.30....a później już nic ...poza lodem w wafelku... No i poszłam spać z bólem i wiadomo wstałam z jeszcze większym... 

A jak mija sobota? Do dupy... Tak tak... wczoraj rozmawiając z Panem M, powiedział mi,że jutro tzn dziś musi odstawić auto do innego miasta bo jest w niedzielę zakaz no i się nie wyrobi...a z rana miał wywieźć złom...no i by wyszło na to,że cała sobota do bani....to nic nie planowałam...No ale jak się okazało...złom owszem wywiózł...no ale samochód odstawia jutro...No i co???? No i kuźwa...mogłam coś zaplanować...Wczoraj nawet włosów nie myłam bo wiedziałam,że dziś nigdzie nie jedziemy...a On mi oświadcza,że dziś nie odstawia auta i możemy gdzieś jechać...Teraz to niech się w nos ugryzie....To zaczęłam porządki robić...tak jak zaplanowałam...a do tego włosów umytych mieć nie muszę... Zjebał mi całą sobotę...Mało tego jutro będzie odstawiał samochód a popołudniu jechał ... no i tym samym niedziela też do dupy....noo a przyjechał wczoraj...i wczoraj też ciągle coś było załatwiane... Tak więc z Jego wizyty nic nie mamy z dziewczynkami :( Jestem wściekła... na dodatek jestem chwilę przed @ i bez kija  nie podchodź... nawet się nie odzywam bo nie ma sensu...

Mam nadzieję, że Wasza sobota upływa miło :)

7 lipca 2016 , Komentarze (15)

Tak dokonałam wyboru telefonu :) Zdecydowałam się na Samsunga S5 Neo...Czy trafiony wybór, to się zobaczy w praniu :) Poszperałam na necie, poczytałam i zdecydowałam się :) Czy jestem zadowolona? Tego nie wiem :) Wszystko wyjdzie jak go dostanę do ręki... Teraz z niecierpliwością będę oczekiwała kuriera :) Ja bym chciała już, teraz  :) a tu zonk :) trzeba poczekać :) 

A jak moje samopoczucie? Można powiedzieć,że dobrze... Część planu na dziś wykonana :) ogarnęłam bałagan z butami i przedpokój :) heheh nawet nie wiedziałam,że mam tyle butów :) 

Plan ćwiczeniowy który sobie stworzyłam zaliczyłam...A mianowicie było tak : Plank- 20 sek, Skakanka-2 minuty,Nożyce pionowe-15, Nożyce poziome-15,Wypychanie bioder-50..... Pewnie powiecie,że to nie jest dużo...ale taki sobie plan rozpisałam i będę zwiększała ilość :) Zobaczymy ile wytrzymam :) 

Mało tego ogarnęłam zielsko dookoła tui.... :) zmachałam się...i mój kręgosłup wołał pomocy :( No to tak minął mi czwartek.... A i rozmowa z Panem M też wprawiła mnie w dobry humor :)

7 lipca 2016 , Komentarze (12)

Takie sobie wybrałam ćwiczenia hmm co z tego wyjdzie? Nikt nie wiem... Kto chętny :) 

Znalezione obrazy dla zapytania wyzwanie na brzuch i boczkiZnalezione obrazy dla zapytania wyzwania skakankowe

6 lipca 2016 , Komentarze (12)

I taki to mamy dzień....deszczowy, burzowy, ponury...a jak samopoczucie? Hmm troszkę podobne...Jednak nie tak do końca moje samopoczucie jest takie ponure...rozmowa z Panem M troszkę poprawiła humorek... mimo,że nie będzie tak szybko w domu jak planował...Ale najważniejsze aby zjechał na weekend...Zobaczymy jak to będzie...Jutro dzionek rozplanowany i zobaczymy czy plany zostaną zrealizowane....i czy coś tego nie pokrzyżuje....

A Wam jak mija środa? 

6 lipca 2016 , Komentarze (36)

W sumie nie wiem od czego zacząć...Od jakiegoś czasu moje relacje z bratową zmieniły się...W sumie zaczęło się od dnia w którym poszłam na L-4...Obie pracowałyśmy w tej samej firmie... Hmmm chyba boli Ją to,że nie pracuje a mam kasę...Cały czas m dopierdziela...Czepia się wszystkiego...A to,że mam teraz dużo czasu na gotowanie, na chodzenie po sklepach,mam czas na wyjazdy ...a to,że mówię,że jestem zmęczona...Jakim prawem ja mogę być zmęczona skoro nie pracuję...No ale chwileczkę w domu też jest praca... Ona mieszka w bloku i w dodatku na jednym pokoju... więc co Ona może wiedzieć, co to znaczy domek jednorodzinny? Wkurza mnie to...bo Ich córka to moja chrześniaczka....i za chwilę będzie miała urodzinki...i może być grubo...A to przeszkadza Jej to,że wiecznie się odchudzam :) a to,że zmieniam samochody, telefony... To chyba jest zazdrość...Już nawet przestałam pisać z Nią na fejsie... Przez telefon nie rozmawiamy bo Ona nigdy nie ma nic na koncie...Wkurza mnie ta relacja... Najgorzej mi żal w tym wszystkim mojego brata...No nic może jeszcze kiedyś będzie jak dawniej....

Miał ktoś takie dziwne relacje?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.