Witam jestem,Żyję i mam się dobrze :) hihihi to gdyby ktoś się martwił :)
POZDRAWIAM MIŁEGO POPOŁUDNIA ŻYCZĘ....................
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (179)
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 1073077 |
Komentarzy: | 36991 |
Założony: | 17 kwietnia 2012 |
Ostatni wpis: | 24 listopada 2024 |
Postępy w odchudzaniu
Witam jestem,Żyję i mam się dobrze :) hihihi to gdyby ktoś się martwił :)
POZDRAWIAM MIŁEGO POPOŁUDNIA ŻYCZĘ....................
Tak to był kiepski pomysł z tym ciastem na pocieszenie...... teraz aż mnie mdli......za słodko mi....no ale czasu nie cofnę, otrząsnę się i jutro będzie lepiej...musi być lepiej....
Mimo złego samopoczucia, zrobiłam pieczony schab i zrazy ..... siedziałam nad tym 4 godziny............. jaaaaaaa szok.... ale jestem zadowolona z efektu. Będzie schab na kanapki i zrazy na obiadek. Gdy wróci Pan M to zaskoczę Go obiadkiem :)
Emocje trochę opadają.... jeśli chodzi o Pana M....dziś znowu pisałam głupoty.... i żałuję ich.... ale czasu też nie cofnę... taka moja natura,że w emocjach czasami za dużo powiem lub napiszę...........Trzeba jakoś to przejść
Posiłkowo hmmm śniadanie u mamy :) grzybki smażone, obiadek u mamy ozorki sałata i ziemniaczki... kolacji brak....
Brak słów, to co ja teraz czuję.. Zresetowałam tel i usunęło mi wszystkoooooooooooooooooooooooooo kontakty, fotki.... Kuźwa tak to jest jak się chłopa posłucha..................Moja złość jest nie ziemska.Bez kija nie podchodź. Wszystko poszło się.....nooo. Nawet neta nie moge uruchomić... Super..........Utraciłam kontakty, których wiem,że już nie zdobędę.... Płacz,złość,mało dają... to co zjem ciastoooooooo a co tam taki kawałek pleśniaczka, na pocieszenie... Niestety nie pokaże Wam jaki słodki kawałek bo neta nie ma w tel :(
Tak oto zawładnęła znowu moim umysłem głośśśśśśśśśśna muzyka :) ajjjj jak dobrze tak włączyc na maxa muzykę....a w tle muzyka dla odmiany dziś dance :) :) super utworki grają... dziewczynki szleją :) heheh a sasiadka za płotem szału dostaje :) a co tam .....
i takie małe stwierdzenie :) prawdziwe............
A co mnie zgubi?! Niecierpliwość.... tak napisałam Panu M....a dokładniej co napisałam ?! Ano to ...No bo w niedzielę mięliśmy tylko 5 minut na rozmowę... więc przytoczyłam Panu M.... takie słowa...
----rozumiem,że nie po to przyjąłeś mnie pod swój dach ,żeby mnie teraz wyrzucać....tylko,że z mojej strony to już nie jest tylko Cię lubię lub bardzo Cie lubię...to jest coś więcej....i nie piszę tego aby wymuszać na Tobie uczucia...
---- dodałam jeszcze,że piszę to ponieważ nie było Nam dane porozmawiać,a te 5 minut co zamieniliśmy to nie rozmowa...Fakt powiedział,że jest ze mną bo MU zależy.....( no i co ja mam myśleć? ) Co ja mam począć?
No właśnie jakie macie ciekawe przepisy z dynia w roli głównej ?????????
Myśli kłębią się w mojej głowie.. Raz są pozytywne a raz szkoda słów....Teraz martwię się Komunią która będzie w maju. Tak wiem niby sporo czasu, ale z drugiej strony mało... Zależy jak na to spojrzeć. Mam dziwną sytuację rodzinną... Otóż Matką Chrzestną Mojej Córki jest siostra mojego byłego męża... i od czasu Naszego rozwodu tzn 5 lat odezwała się tylko 2 razy... nie pisze na święta do chrześniaczki,ani na urodziny ... no i pomału kompletuję listę gości... i dylemat... czy wysyłać chrzestnej zaproszenie? Zawiadomienie? Tak sobie pomyślałam,że wyślę Jej zaproszenie, a co Ona z tym zrobi Jej sprawa...ja będę miała czyste sumienie :) Bo Ojca dziecka nie zawiadamiam.... nie interesuje się młodą...więc nie mam obowiązku...A Wy jak uważacie? Powinnam wysłać zaproszenie matce chrzestnej?
Dzisiejsza msza święta pozostawia wiele do życzenia...Mianowicie kazanie było o antykoncepcji, tabletkach poronnych itp....kurczę msza dla dzieci a takie kazanie???? Chyba lekkie przegięcie...Słuchałam i nie dowierzałam. Dziewczynki co chwilę pytały a po co to, a po co tamto......Szok... Uważam,że to było lekkie przegięcie..
Siedzę i wsłuchuję w muzykę..... Ona zawładnęła moim umysłem na chwilę obecną. Zostałam sama , bo Pan M pojechał z dziewczynkami trąbić tirem na wesele do kolegi....Nie wiem kiedy wrócą. Ja zostałam aby pobyć sama ze sobą,ze swoimi myślami. Moja krzykliwość mnie przeraża...przerasta ..Kiedy tak głośno słucham muzyki, zagłuszam myśli...Nie myślę...Jest tylko muzyka... głośna muzyka....