Jesli chodzi o dzisiejszy dzień muszę przyznać że był ciężki :( W pracy masakra ledwo żyję i kręgosłupa nie czuję. Jeśli chodzi o jedzenie to
II ŚNIADANIE
-2 łyżki lodów arbuzowych, 2 kabanosy wieprzowe
OBIAD
-2 gołąbki, a kromki chleba słonecznikowego z masłem
POSIŁEK W PRACY
-miks sałat,4 pomidorki daktylowe,pół ogórka szklarniowego,grzanki, sos francuski, kromka chleba słonecznikowego, gorzka herbata
PO PRACY
-mały bepower, cola 0,5 l
Tak wyglądały posiłki dnia dzisiejszego, uważam że tragedii nie ma szkoda tylko że jakoś do ćwiczeń wrócić nie mogę, chociaż akurat od kilku dni pracy dostajemy taki wycisk że niejedna siłownia się chowa ciekawe tylko czy to się jakoś przełoży na spadek cm lub kg ???? Zobaczymy
A Wam jak minął dzionek???
Dobrej nocki życzę