Witajcie Kochani ;)
Nastał piątek, a u mnie wielka rozsypka... Począwszy w diecie jak i życiu osobistym. Mam wrażenie,że zawalam na całej linii. Dieta poszła w odstawkę, waga w górę :( i sporo bo ponad kg :( Skupiłam się na chorobach a nie na diecie, to mam za swoje. Czuję,że będzie mi się ciężko z tego podnieść. Młoda dalej kaszle. Daje Jej syrop który poleciła mi SlimGinger ;) i zobaczymy, dostała też inny lek przepisany przez lekarza i teraz czekamy na efekty ;) Zapisałam młodą do alergologa, bo nie nie wiem czy Wam pisałam i wizyta w maju .... Niestety takie terminy. Zobaczymy bo może faktycznie jest na coś uczulona ?! Sama już nie wiem, rozkładam ręce z bezsilności :(
Wracając do diety...a raczej jej braku i wzrostu wagi, pomyślałam sobie,że może przyda się jakaś głodówka ? Chociaż jeden dzień ? Zresztą ostatnio i tak mało jadam :( Brak czasu, ochoty....totalna rezygnacja. Choinka jasna, niech już przyjdzie wiosna co i przyniesie więcej słońca i endorfiny będę buzowały :) i wypędzi choroby :)
Odnośnie życia osobistego dziś nie będę pisała, bo po wczorajszym za dużo negatywnych emocji...i szkoda psuć ten wpis ;) hehehe Za to zapraszam na kolejny filmik o bezpłodnym ojcu ;) oto link
www.youtube.com/watch?v=RIYuM-VXQeg&t=13s
I pytanie do Was moi drodzy, jak Wy byście się zachowały/li gdyby nagle przyszedł ojciec i powiedział,że jest bezpłodny a Wy z Nim macie dziecko i to nie małe :) :)
Zmykam poczytać co u Was. Wam życzę spokojnego dnia :) Pozdrawiam cieplutko :)