Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

chyba lepsze samopoczucie mnie sklonilo do odchudzania

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1105156
Komentarzy: 37377
Założony: 17 kwietnia 2012
Ostatni wpis: 17 stycznia 2025

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
aska1277

kobieta, 41 lat, Toruń

153 cm, 66.80 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

4 marca 2017 , Komentarze (22)

Sobota...człowiek ma więcej czasu...teoretycznie...bo jak wiadomo w praktyce różnie bywa ;) 

Co u mnie ? Ten tydzień był....hmmm...ciężki...Przez 3 dni woziłam dziewczynki do szkoły z temperaturą. Tak jakoś wyszło,że nie miał ich kto wozić. Wracałam do domu robiłam obiadek , pomagałam w lekcjach i później robiłam obiad na dzień następny. Następnie gdy miałam wszystko ogarnięte brałam leki i do łóżka... Ale słabe to leczenie, bo coś mnie jeszcze trzyma. Mało tego córcia też chora od czwartku w domu. M wrócił wczoraj do domu zawiózł córkę do szkoły a My z młoda w domu. Myślałam,że poleżę ale nic z tego....obiad ....leki młodej, lekcje itp...Najgorsze jest to,że M też coś bierze.... To jest własnie to nasze niewyleczone choróbsko.... Mam nadzieję,że tak jak za oknem wychodzi słońce i pogoda coraz ładniejsza, to i choroby przepędzi..... Oby :) ja ostatnio, w ogóle jakoś tak dziwnie się czuję, zmęczona, ospała nie chce mi się jeść, mam uczucie pełnego żołądka, kręci mnie w żołądku tak jakby mi coś stanęło.... Jestem i czuję się do bani.... jakby tego było mało wczoraj nam zalało łazienkę   buuuuuu nie odskoczył korek od pisuaru i woda się lała i lała.... heheh no i miałam co robić....zbieranie wody i ogarnięcie łazienki zajęło mi jakąs godzinkę no to ćwiczenia miałam ..... heheh 

Szczerze to nawet dzis nie mam siły pisać.... Spokojnego weekendu życzę :) i pozdrawiam 

25 lutego 2017 , Komentarze (10)

Witajcie 

Jak Wam mija sobota? Pracowicie czy leniwie ? Mi pracowicie...od samego rana. Obiad, pranie, ogarnianie łazienki, mały porządek w kuchni....a później??? Czas na trening...a co było dziś ???? Mel B wyzwanie sobota :) Uffffffff pot się lał.... Mało tego założyłam sobie pas...który ociekał potem po zdjęciu..... fuj fuj..... No i dziś zaliczony drugi dzien bez słodkiego :) Brawo JA :) hihi

Pozdrawiam serdecznie :) i spokojnej nocki życzę  :) 

24 lutego 2017 , Komentarze (38)

Dni mijają jak szalone.... zaraz koniec lutego...a co za tym idzie zamykamy miesiąc i rozpoczynamy nowy...Ja podjęłam sie także w nowym miesiącu wyzwania "marzec bez słodkiego " hihihi w sumie zaczynam z dniem dzisiejszym czyli szybciej o kilka dni  :) Cały post bez słodkiego...czy dam radę? Nie wiem...postaram się... Dziś zaliczam już dzień 1 bez słodkiego...brawo dla mnie .... :) :) Już dziś było ciężko, bo mama kilka razy próbowała mnie skusić słodkim ale nie dałam się :) Punkt dla mnie :) Mało tego planuję od jutra robić wyzwanie sobotnie  z Mel B ...i tak kolejne dni... czy dam radę? Nie wiem... wiem jedno ćwiczenia z Mel B sa ciężkie jeśli wykonuje się je na 100% :) zobaczymy na ile mój kręgosłup mi pozwoli.... A dziś? Dziś zaliczyłam PÓŁ GODZINY ZUMBY było ostro ;) i mokro hihihih

A Wy jak tam macie jakieś wyzwania marcowe ? Chwalcie się ;) A może ktoś dołączy do mnie ? 

Pozdrawiam i miłego wieczoru życzę :) oraz udanego weekendu ;):D:D:)

20 lutego 2017 , Komentarze (12)

Witajcie Kochani 

Jak te dni szybko mijają....szok... za chwilę koniec lutego...czas leci....a wiosna tuż tuż :)a ja trwam dalej w aktywności....Dziś dzień 15:) zaliczone dziś

---- podnoszenie rąk z ciężarkami x 80 

---- kolano -łokieć x 110

---- półprzysiady x 70

---- nożyce pion x 120

---- nożyce poziom x 120

---- podnoszenie nóg na leżąco x 60

---- brzuszki proste x 120

Nie poddaję się...aktywność musi być...Chociaż dziś była chwila zawahania i zwątpienia...Zaczęłam ćwiczyć i w pewnym momencie usiadłam na kanapie,mówiąc sobie....nie , nie robię bo i po co....Lecz po chwili....coś we mnie wstąpiło i powiedziało....wstawaj i rusz tyłek :)  wstałam i ćwiczyłam dalej :) i nie żałuję.... tego głosu który mnie zmobilizował :) 

Samopoczucie może być...poniedziałek rozpoczęty ok :) Chociaż czuję się jakaś taka napęczniała, napompowana...nie wiem co jest...fakt mało wody piję...do okresu daleko jakieś 3 tyg....a czuję się jakaś ociężała...nie wiem co się dzieje...

Oby reszta tygodnia była spokojna i bez akcji...hihihi

A zapomniałam się pochwalić... wczoraj układaliśmy z M podłogę w sypialni :) Równe 4 godziny...na kolanach hihihi A miała byc spokojna niedziela :) ale co tam...widok podłogi wynagrodził wszystko :) 

A Wam jak rozpoczął się nowy tydzień? Aktywność zaliczona? Jak minął weekend ? Spokojnego wieczoru :) Pozdrawiam :* :* 

18 lutego 2017 , Komentarze (19)

Witajcie 

Jak Wam mija dzień? Pracowicie czy leniwie? Mój od samego rana pracowicie.... Najpierw zakupy, później obiadek mniam gołąbki dziś były :) Później pranie, prasowanie, wycieranie kurzy ( bo przez ten remont góry cały czas się kurzy) Kolejnym punktem była aktywność....Dnia wczorajszego było tak....

--- półprzysiady x 100

--- wymachy nóg na stojąco x 100

--- kolano-łokieć x 100

--- podnoszenie nóg do klatki piersiowej x 100

Dziś też zaliczyłam aktywność 

--- unoszenie bioder x 60

--- nożyce pion x 90

--- nożyce poziom x 90

--- podnoszenie nóg na leżąco x 60

--- brzuszki proste x 90

--- brzuszki skośne x 90

Staram się ćwiczyć każdego dnia.... Niedziela jest dniem odpoczynku...

Spokojnej nocki i miłej niedzieli :) Pozdrawiam cieplutko 


16 lutego 2017 , Komentarze (14)

Witajcie 

Tak jak w tytule....Nie poddaję się i walczę dalej.... Teraz czas nadrobić wpis....ponieważ ostatni był w poniedziałek ;) A co było we wtorek...Samopoczucie było nawet ok ....Mimo,że ból gardła dokuczał i mało tego pobolewała mnie nerka :( to nie odpuściłam ćwiczeń i zaliczyłam ;) 

- nożyce pion x 100

- nożyce poziom x 100

- brzuszki proste x 100

- brzuszki skośne x 100   :) 

Środa? Minęła spokojnie ja ogarniałam dziewczynki a M malował Naszą sypialnię :) :) Tak, tak Nasza sypialnia coraz bardziej przypomina pomieszczenie użytkowe :) ajjjj już nie mogę się doczekać. Kto wie,może i na Wielkanoc dadzą radę...i skończą ....Pożyjemy zobaczymy. Również w środę pobolewała mnie nerka... być może od przeziębienia albo i kręgosłupa... :( Mimo wszystko aktywność zaliczona :)

- nożyce pion x 80

- nożyce poziom x 80

- unoszenie bioder x 50

- wymachy na boku x 120    :) 

A dziś mamy już czwartek....i jak mija dzień? Można powiedzieć,że ok... Co prawda M pojechał w trasę....ale byle do soboty.... Dziewczynki dziś o dziwo są grzeczne....może to wpływ dzisiejszego ciepła za oknem ? :) Zresztą nie ma znaczenia....najważniejsze,że są grzeczne :) i nie dają popalić :) ogarnęłam z Nimi obiadek, lekcje....a później zabrałam się za ćwiczenia ;) 

- ATB uda-brzuch-pośladki

- Ćwiczenia na talię osy z Gabrysią :) 

Dziś mija 13 dni gdy ćwiczę codziennie :) Huraaaaaaa :) Brawo JA :) Obym trwała dalej :) tego samego życzę Wam.... Trwajcie :) 

Pozdrawiam serdecznie i życzę spokojnego wieczoru :) 





13 lutego 2017 , Komentarze (25)

Na samym wstępie dziękuję Wszystkim za komentarze pod ostatnim moim wpisem....I te miłe i te mniej miłe.... 

Ochłonęłam...i stwierdzam,że młoda zwyczajnie chce na siebie zwrócić uwagę i świetnie Jej to idzie.... ale nie zamierzam poddawać się 10 latce.... i to nie Ona będzie dyrygowała.... Rozmawialiśmy z Nią i mam nadzieję,że jakieś wnioski wyciągnie... zresztą pożyjemy zobaczymy. W każdym razie, ja nie zamierzam przejmować się gadaniem siostry M...

A teraz z innej bajki.... od soboty cos mnie pobolewało gardło...w niedzielę się rozłozyłam całkowicie, rano myślałam,że płuca wypluję :( a dzis rano nie było wcale lepiej... mimo to w sobotę zaliczyłam 

----- FITAPPY--- brzuch-pupa-nogi-uda

-----PRIMAVERA--- uda-posladki

Niedziela była wolna od ćwiczeń....a dziś zrobiłam tylko

---- brzuszki proste x 60

---- brzuszki skośne x 60

---- nozyce pion x 60

---- nozyce poziom x 60

---- półrzysiady x 60

Uważam,że mimo kiepskiego samopoczucie i  @ ładnie dałam radę...wiadomo mogłoby byc lepiej...ale też mogła olać...a mimo to poruszałam się chociaż troszkę....

Tydzień rozpoczęłam z miarę dobrym humorem...super by było gdyby to choróbsko sobie poszło, bo jutro muszę być w pełni sił....i zdrowa....

Pozdrawiam Wszystkich serdecznie i życzę spokojnej nocki :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.