I dlaczego? Pytam się dlaczego? Znowu to samo... Młoda znowu kaszle :( Kaszle to mało powiedziane, płuca wypluwa...Przyjechała do Mamy...Jutro z młodą do lekarza... Czuję,że dzisiejsza noc znowu będzie nie przespana...Dlaczego no pytam się dlaczego To dziecko tyle musi cierpieć? Za 6 tygodni Komunia :( a ja znowu zaczynam być w rozsypce... Mało tego już jakoś ustabilizowałam posiłki...boję się,że znowu zawalę sprawę :( no nic czekamy do jutra na wizytę u lekarza...i diagnozę...
Nie wiem a może ja coś nie tak robię...Już było dobrze ile? Dwa tygodnie spokoju... ;( I znowu zostałam sama Pan M w trasie...i czeka mnie pobyt u rodziców...mam tylko nadzieję,że nie polegnę posiłkowo...