Witajcie Kochani :)
Znowu zabrakło czasu na wpis :) Nawet nie zauważyłam,że już środa hahaha i nie dawałam wpisów :) Ale nadrabiam ;) Zaczynamy :)
PONIEDZIAŁEK Przyszedł przed czasem okres :( waga poszła lekko w górę, ale nie przejęłam się. Ładna ilość kroków, bo 18455 :) i 12.94 km :) Aktywność w domku ( ciężarki i hula hop) łącznie 35 minut :) Do tego poobijane kostki ałaaaaaaa. Tak to jest jak się dawno nie kręciło hihihi. Ale ja zdolna bestia jestem i jakoś okiełznałam ten przyrząd :) I kręciłam bioderkami :)
WTOREK Imieninowo u Mamy :) Ból głowy, niestety,ale to mi nie przeszkodziło aby pokonać 16057 kroków i 11,44 km :) Do tego po powrocie od Mamy zrobiłam trening ( kółeczko, ciężarki i hula hop ) kolejne 36 minut zrobione :) Oj bardzo mi się nie chciało. Byliśmy na obiadku u Mamy :) i wróciliśmy po 17... mówię sobie, kurczę taki dzień to może odpuszczę. Nie, nie... nie ma takiej opcji :) hahaha wzięłam kółeczko i zaczęłam ćwiczenia :) Byłam dumna,że lenia pogoniłam hihhi. Okres dawał się wczoraj we znaki, ale te 35 minut zleciało było nawet przyjemnie :)
ŚRODA Dziś oda rana sprawy z M do załatwienia, ale wszystko ogarnięte :) ufff całe szczęście :) No i krótkie pytanie M w drodze powrotnej od lekarza " Kochanie, co teraz robimy" a ja Mu na to " Kochanie, jedziemy do domu bo ja idę na siłownię zrobić trening" Na to M " ok " No i co przyjechaliśmy do domu, przebrałam się i poszłam na siłownię :) Kurczę, pogoda była super 10 stopni na plusie, słonko grzało. I wiecie ile się udało zrobić treningu???? 50 minut :) HIhihhhiih zrobione, znowu 8 przyrządów i 3 serie :) Wow :) Dziś już ostrożniej ćwiczyłam na tym przyrządzie "wyciąg górny" Jestem z siebie megaaaaa dumna, bo dziś środa, a ja już 3 treningi zrobiłam. Nawet okres mi póki co nie przeszkodził :)
Cieszę się, bo jutro koniec miesiąca i tabelka z aktywnością, wygląda nawet ładnie :) Już tabelka na marzec gotowa :) I tak sobie pomyślałam,żeby to był miesiąc bez słodkiego. Hmmm nie wiem ile dam radę wytrzymać?! To będzie trudne zadanie, ale spróbuję ;) Nie robię wyzwania na Vitalii, tylko dorzuciłam do mojej tabelki z aktywnością i będę odhaczała :) Będzie wyraźnie pokazane ile dni jest bez słodkiego :) A ja lubię takie tabelki :)
Dobrze Kochani, mam nadzieję,że Was również dobry humor, energia i power nie opuszcza :) Walczymy dalej :) nie poddajemy się :) Idziemy dalej przed siebie :) Trzymam kciuki :) Pozdrawiam cieplutko i zaglądam do Waszych pamiętników :) Buziaki :* :* :*