Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

po kilku przejściach już trochę się uspokoiłam,lubię tańczyć i wycieczki rowerowe,zawsze była przy kości ale teraz widzę,że dzięki Wam powoli osiągam swój cel

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 882606
Komentarzy: 8997
Założony: 14 grudnia 2008
Ostatni wpis: 18 listopada 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
asik77

kobieta, 46 lat,

170 cm, 84.10 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Do 21 czerwca ważyć 72 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

26 sierpnia 2009 , Komentarze (7)

Hej
Czasem mam tyle myśli do napisania,a potem jak już siadam do konta jakos zapominam co chce napisać.
Dietkowo się trzymam Tak jak obiecałam na wagę też nie staję.
Wczoraj miałam smutny dzień.Na kursie rozmawialiśmy z psychologiem na temat śmierci jej etapów.Tak mi się wtedy przykro i smutno zrobiło bo przypominałam sobie co czuli jak umierali moi rodzice,babcia wuj i jak ciężko musiał mieć mój kolega który przeżył z ledwością wypadek samochodowy.Mój tata miał by wczoraj urodziny, byłam na cmentarzu z kwiatami.
Wczoraj ktoś mi zwinął z portfela na kursie 30 zł- bo mi kasa znikła a tylko na chwilę zostawiłam torebkę.W sumie to też moja wina ale przemilczałam ten fakt.
Dziś był pierwszy dzień praktyki.Od godz 8 do 11 mycie chorych,przebieranie pościeli,zakładanie pampersów.Najgorsze było to podnoszenie chorych. Ale dałam radę może to dlatego,że to obcy ludzie i łatwiej się jest przełamać.Nawet niektóre panie mnie polubiły mówiły,że jestem taka miła i że dobrze,że przyszłam. Nawet jeden pan po 50 chciał się ze mną żenić. Wiem,że to ciężka praca a z drugiej strony jak widać uśmiech i dobre słowo pacjenta- to miłe Nigdy nie wiadomo co nas czeka na starość- przykre.
Dzięki za miłe słowa i wiarę we mnie.Chyba będzie dobrze
A jeśli chodzi o Anioła to cisza nie odzywa się.Dziś rozmawiałam z moim wujkiem po 70 całe,życie zajmował się babcią a jego mamą- został sam.Powiedział,żebym sobie poszukała dobrego chopa- żeby nie być samemu na starość.Nigdy nie wiadomo co nas czeka.
Dobra kończę już smucić,nie chcę wam zepsuć humoru ale napisałam co mi leżało na sercu.
Uciekam teraz po nadrabiać  zaległości w czytaniu pamiętniczków Waszych Kochani.
Spokojnej nocki
 

24 sierpnia 2009 , Komentarze (6)

Pierwszy dzień kursu mam już za sobą. Dziś było dużo pisania i zwiedzanie oddziału- Zakład opiekuńczo - leczniczy.Dowiedziałam się dużo ciekawych rzeczy tj;postępować i objawy gorączki.Boję się trochę bo leży tam wiele starszych i schorowanych osób. Czy ja dam radę?Z nerwów to aż brzuch zaczął mnie boleć.
Na kursie wypiłam 2 capucino i kawę no i dostaliśmy po bułce z serem,wędliną i pomidorem.
A dziś zjadłam:
-jogurt z 2 łyżkami musli i 1 wafel ryżowy
- bułka
-jogurt activia z musli
No i to wszystko na dziś.Mam nadzieję,że nie przybiorę w czasie tego kursu.Były nawet ciastka ale nie skusiłam się na nie.
Puki co to na wadzę nie staję -postanowiłam zrobić to dopiero w sobotę.
Dziś już na pewno jadę pilnować tego domu od ciotki ale tak mi się nie chce.Jak będę w domu to znowu coś napiszę bo u nich nie ma niestety netu .Pozdrawiam a i jeszcze jedno Gratuluję wszystkim którym waga spadła i trzymajcie tak dalej dziewczyny i chłopaki.I bardzo dziękuję za ciepłe słowa.Trzymajcie się.Asia

23 sierpnia 2009 , Komentarze (3)

To jeszcze raz ja i moje 70 kilosow.

23 sierpnia 2009 , Komentarze (1)

No i mamy już koniec niedzieli.
Do obiadku z dietą było całkiem spoko.A potem pojechaliśmy do brata no i dieta poszła się w.....
Od jutra znowu od nowa- dziś nawet na wadze nie stnęłam może to i dobrze bo po co się stresować.
Miałam dziś jechać już do ciotki nocować ale jutro pojadę.Jutro zaczynam kurs więc chcę się jeszcze zrelaksować.Nie macie pojęcia jak się już zaczynam denerwować i może dlatego więcej zjadam?Mam nadzieję,że uda mi się jeszcze coś stracić na wadze.Z regularnymi posiłkami będzie teraz ciężko
Naprawdę wielkie dzięki za przemiłe komentarzyki i cieszę się,że zdjęcia się podobałyNaprawdę było warto pojechać.
Spokojnej nocy i udanego tygodnia Kochani

23 sierpnia 2009 , Komentarze (13)

Witam.
Dziś obiecane fotki z wycieczki.

Na rynku w Lublińcu-ja wśród kwiatów

Z założycielem zespołu Śląsk-Park w Koszęcinie

Dalej w parku



Na rynku w Lublińcu
Fajny pojazd:)

W muzeum Edyty Stain w Lublińcu
Pomnik Edyty


Cmentarz Żydowski w Ciszowie

Piknik na trawie

Kirkut- pierwszy Żydowski cmentarz na Śląsku w Wielowsi

Kościół w Jemielnicy
No Kochani to na tyle fotek.Wycieczka była bardzo udana i w miłym towarzystwie w większości to studenci.No i była darmowa.Miłej niedzieli.
Ps.Dzięki za bardzo miłe komentarze i to,że wierzycie we mnie.Dla mnie to wiele i nie mogę się poddawać w w alce z kg.

22 sierpnia 2009 , Komentarze (1)

Hej Kochani-właśnie wróciłam z wycieczki.Jestem zmęczona ale było warto.Jutro zrobię foto reportaż w pamiętniku.No i niestety tak jak myślałam dietki dziś nie było .Ale od jutra będzie znowu.A tym bardziej,że od poniedziałku kurs i będę przebywać u ciotki pilnować domu.Raczej będę tam spać.Bywać tu będę rzadziej no i nie będę się ważyć co dzień.Spokojnej nocki Wam życzę i do jutra.Dobranoc

22 sierpnia 2009 , Komentarze (11)

Hej
Wpadła tu dziś tak wcześnie bo potem jadę na wycieczkę, więc dopiero zajrzę tu wieczorem.Wiem,że czekacie wszyscy na wynik mojego ważenia dzisiaj,więc podaję  70,3 kg.
Jeszcze trochę i będzie 6 z przodu. Centymetry w pasie i biodrach też spadają,co mnie bardzo cieszy.
Udanego dnia i weekendu życzę POZDRAWIAM GORĄCO

21 sierpnia 2009 , Komentarze (1)

Witajcie Kochani
Dzisiaj dopadł mnie leń- zero ćwiczeń,zero rowerka i mały grzeszek
A było tak.Do południa pilnowałam dzieci nad wodą i się opalałam.
Koło 17 napisał bardzo stary kolega i zaprosił na kawkę,więc pojechałam.Było miło dawno tak nie spędziłam wieczorku. Kawka nawet specjalnie dla mnie ciasto- ale zjadłam tylko kawałek serniczka.Potem obejrzeliśmy razem film przytuleni. Nie miejcie nic na myśli to taki przyjacielskie przytulenie.A pro po tego kolegi.Znamy się już 10 lat nigdy ze sobą nie byliśmy i raczej nie będziemy>to najlepszy kolega chłopaka z którym byłam 10 lat temu.D zawsze mi się podobał,od czasu do czasu piszemy sobie smsy jak mamy doła.Tradycyjnie raz w roku się spotykamy, chociaż ostatnio to już trochę częściej.
Chciał żebym została na noc ale wolałam wyjść przed 22 i wrócić do domu.Nie wiadomo co by się mogło wydarzyć gdybym została.Ach tak na mnie patrzył.No,wiecie.
Dziś zjadłam:
- serek wiejski z dżemem
-surówka pyszna:ogórek zielony i kiszony,marchew,kukurydza,biała kapusta,cebulka
- no i kawałek serniczka
Myślę,że to nie odbije się na wadze jutro
Jutro ważenie i wycieczka- fotki na pewno będą-pozdrawiam i spokojnej nocy.

21 sierpnia 2009 , Komentarze (9)

Witam
Planów na dziś brak Obudziłam się jak zwykle o 4 godzinie.
Teraz jem śniadanko- serek wiejski z łyżeczką dżemu truskawkowego i kawka.
Waga spada minimalnie mam nadzieję,że nie przybiorę bo jutro oficjalne ważenie i podanie wagi.
Miłego dnia i do później,pozdrawiam

20 sierpnia 2009 , Komentarze (4)

Dzień powoli dobiega końca.Ale dzisiaj słonko przygrzewało- chwila na dworze i znowu bardziej opalona.
Teraz piję popołudniową kawkę.Do rowerka dodaję na dziś jeszcze 6 km i ćwiczenia- jedna seria.
Na obiad była sałatka: biała kapusta,ogórek,pomidor,kukurydza,jogurt.
No i jeszcze dziś zjadłam 4 śliwki,2 gruszki i jogurt JogoVita z musli.
To wszystko na dziś. Więcej już nie jem.
Jak widać w tym tygodniu mam dietę sałatkową.Każdy obiad to jakaś sałatka jarzynowa.To chyba na tyle,Trzymajcie się-Asia

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.