Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

po kilku przejściach już trochę się uspokoiłam,lubię tańczyć i wycieczki rowerowe,zawsze była przy kości ale teraz widzę,że dzięki Wam powoli osiągam swój cel

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 905061
Komentarzy: 9020
Założony: 14 grudnia 2008
Ostatni wpis: 11 stycznia 2025

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
asik77

kobieta, 47 lat,

170 cm, 84.10 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Do 21 czerwca ważyć 72 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

31 sierpnia 2010 , Komentarze (2)

hej nie jest aż tak źle u mnie wszystko jest ok.Może to co wczoraj napisałm okrężną drogą ale jeśli będe mieć odwagę to konkretnie napisze o co chodzi.

Dzisiaj drugi dzień w miarę dietkowy,po wczoraj był niewielki spadek na wadze zobaczymy co jutro ona pokarze.

Rozmawiałam właśnie z siostrą na skaypie i pokazałam mi malutką a ja nie wtrzymałam i musiąl wyłaczyć się bo łzy mi zaczeły lecieć....ja już nie wiem,nie potrafię.

W koncu wysłałam papiery na ubezpieczenie i jak je dostanę to idę do lekarza bo mam dość już moich problemów ze zdrowiem,,,,,,,masakra,,,,miało być optymistycznie a jest zaś dołująco,przepraszam

Martwie się trochę o moje Słonko bo po sobotniej imprezie jest jeszcze chory,nawet się dziś nie odezwał jak na razie.

Martin w pracy stwierdził,że chyba jestm zakochana ale nie jestem szczęśliwa,powiedziłąm mu,że jestem a on na to ,że tylko tak mówię,że wszytko jest ok a chyba tak nie jest bo to widać i mam go  nie bajerować.Bo jeden dzień jestem uśmiechnięta a jeden smutna

30 sierpnia 2010 , Komentarze (2)

Hej

Diety nie ma waga 78,5 kg.Nie potrafię się za to zabrać.

Jestem szczęśliwa ale coś mnie dręczy.Ja to zawsze mam pecha.Nie chcę tu pisac o co chodzi bo i tak nikt by mnie tu nie zrozumiał:(.Jestem szczęsliwa w końcu czuję,że potrafię okazywać uczucia i być sobą.Czuję,ze komuś na mnie zależy.To jest zupełnie co innego niz było z Tomkiem,który wydzwaniał,tęsknił itd a same wiecie jak to się skończyło.Obecnie nie wydzwania po kilka razy dziennnie,ale zadzwoni pogada,napisze smsa i to ja za nim nie latam.Ma do mnie 25 min drogi i przychodzi,lubię razem oglądać filmy,iśc na spacer i się do Niego przytulić.No właśnie tylko to coś----Jestem jednak zła kobieta.Ale jak go trylko zobaczyłam pomyśłałam,że musi być mój-przeciwieństwo mojego ideału.Tak bardzo chcę być szczęsliwa,że tak szczerze jest mi wszystko jedno....teraz cieszę się chwilami spędzanymi z nim chociaż wiem,że będę znowu płakała.Ale jak to się mówi nic nie dzieje się bez przyczyny.Poznałam go gdy byłam w dołku po rosstaniu z Tomkiem,dzięki niemu znowu wierzę w siebie i w to,że ktoś mnie może pokochać,komuś zależy.Teraz mogę podziękować Tomkowi za to,ze mnie zdradzał,zostawił bo dopiero teraz jestem szczęśliwa....Ja to mam talend do tego by się zawsze w coś wpakować....Może czasem by było lepiej gdyby mnie nie było.?????

Mój przyjaciel ze studiów po 5 latach napisął mi takie słowa

""niosłaś ze sobą radość i nadzieję'''

chciałabym żeby inni też tak o mnie myśłeli i na moim grobie był wyryty złotymi literami taki właśnie napis......

A moje marzenia są chyba nie do spełnienia.....Jestem jaka jaka jestem.............

29 sierpnia 2010 , Skomentuj

hihi no od wczoraj mi Paweł mówi Pysia nie wiem czy to słodko,ale nawet mi się podba.

Weekend spoko,noce nie przespane w ciagu 2 nocy spałm może z 3 godziny.Wczoraj Paweł się zakumpplował z Arturem u tych co wynajmuję zaczeło się niewinnie od drinka,no a tak się skonczyło,że masakra.A ja do pracy i super się czuję inni nie......Spokojnej nocki zyczy Wam Pysia:)

28 sierpnia 2010 , Komentarze (4)

Hej

Co do diety no koment.

Dzisaj jak czekałam rano na busa po drugiej stronie zobaczyłam jak szedł Tomek.Ale on mnie nie zauważyłi dobrze. Ciekawe ska wracał o tej godzinie ? czyżby Sabinka go zostawiła,bo mieszali razem a może ma znowu inną.Tak sobie myśłałm,że powinnam mu podziękować za to,że mnie zdradzał i zostawił.Dzięki temu zostawiłam go i poznałam moje Słonko:)To nie miało z nim tak być,chciałam tylko się pobawić facetami a tu takie coś.Pawłowi zaczyna na mnie zależeć a mi coraz bardziej na nim.Wiem,że nie powinniśmy ale to jest zupełnie co innego.Nigdy nie czułam się tak dobrze z żadnym facetem.Jestem przy nim sobą,nie ukrywam uczuć,umię się do niego przytulić,objąć on jest taki ciepły dla mnie.Czuję,że mam chłopaka i cieszę się każdą chwilą z nim spędzoną bo w każdej chwili może się to skończyć.Ja będe znowu płakała ale go zrozumiem.Wczoraj sam napisął smsa czy może wpaść piękna ,słodził mi jak nigdy.Wpadł do mnie wypiliśmy winko przy świecach i obejrzeliśmy Avatara.Przed północą wyszedł,nie umiał spać i mi pisał w nocy smsy.Dziś ma być powtórka.Już upiekłam szarlkotkę a do tego będzie bita śmietana:)Poprostu jest super niech ta chwila trwa.

Pozdrawiam miłego weekendu.

27 sierpnia 2010 , Komentarze (2)

hej

nie wiem co pisać.Nic się nie dzieje.Po tej ostatniej wiadomości na gg zamias sięwziąść za siebie to przeciwnie-cały czas coś jem.Niestety widać,że się przybrało trochę.A tak fajnie mi jeszcze szło 2 tygodnie temu gdy byłam na Dukanie .Niestety pan Dukan nie dla mnnie.Teraz to przynajmniej się dobrze czuję i nie mam takich bóli jak ostatnio.Nie umiem się znowu zabrać za dietkę.Może od poniedziąłku znowu.ja tak mam ,że szybko schudnę z bzrucha i szybko tam tyję.

A tak wszystko bez zmian Marcin dzwoni na skaypie i jest wesoło.Paweł dzoni czasem napisze fajjnego smsa na dobranoc.Jutro pewnie się zobaczymy bo i tak musi mi przyjść przetłumaczyć papiery co przyszły w sprawie ubezpieczenia.

Pogoda za oknem jesienna od kilku dni deszcz pada ale jest ciepło,niebo zachmurzone,wiadać zbliża się jesień w końcu juz koniec sierpnia.

Miłego poopołudnia i wieczorku.

24 sierpnia 2010 , Komentarze (2)

Dziękuję Wam wszystkim.Jesteście kochane.macie rację nie ma się co przejmować trzeba byc twardym.Nie płakałam wczoraj ale wieczorem pękłam musiałam się wypłakać.Może to też dlatego,że ja sama sobie szuka do tego powodów bo mam bujną wyobraźnię.Przydał by mis ie chyba psycholog.Tak więc dołowała się wczoraj bo Paweł odpisał na smsa bo odpisał,ale wiem ,że zasnął.Zaczynałam watpic czy mu zalezy na mnie i znowu,że jestem beznadziejna,że mam dośc tej holahii i chce wrócic do PL.

Dziś już lepiej.Paweł zadzwonił i sobie szczerze pogadaliśmy ,powiedził,że ma trochę problemów w Pl finansowych,czułam,że go coś martwi.Powiedział ,że wszystko mi powie ja się spotkamy,a ja mu na to,że może zawsze ze mną pogadać jak cos a on mi ,że ja z nim tez.No i jeszcze na koniec przysłał mi słodkiego smsa na dobranoc.Ja się chyba w nim zakochuje-masakra -jemu chyba też zalezy---tylko,żeby potem nie było z tego kłopotów.

Marcin z spikerii dzwoni na skaypie.Taki wesoły chłopak,zawsze marudzi,że widzi mnie nie uczesana hihi.On z wyglądu moj ideał.A Paweł przeciwieństo ale go uwielbiam i jego klatę jak mnie do siebie przytula:)

Bartek dzwonił jutro mamy się spotkac bo ma mi kase oddać jestem ciekawa co mi powie po tym jak ostatnio się na nim wyżyłam.

A co do tego anonima co mi napisał na gg.Już się nie odzywa

Dobranoc

23 sierpnia 2010 , Komentarze (12)

Ktos mi napisał wiadomość na gg numer nieznany,nie wiem kto to ide ryczeć mam dość wszystkiego

 

25873514
06:36:55
kto z taka tlusta i glupia bab jest?




25873514
07:57:42
tluscioch


EDIT

faktycznie może to z Vitalii albo mój ex,lub ktoś komu dałam kosza.nIE RYCZĘ I MUSZĘ BYĆ Twarda.......

22 sierpnia 2010 , Komentarze (1)

Hejka

Dawno nic nie pisałam bo nie było co.Diety brak bo wczoraj przyjechała@@@ w odwiedziny.Bardzo mnie ucieszyła jej wizyta.Myślę,że jak minie to wrócę do dietki.nawet nie wiem ile teraz ważę.

Ale powiem Wam,że jak pzrerwałam Dukana to przestał mnie boleć brzuch i całkiem dobrze się czuję.Może te bule spowodowane były tą dietą.

A tak co jeszcze słychać?

W pracy dzis znowu jak zwykle w niedzielę dużó róż do ścinania było.

Zmieniłam kolor włosów na ciemny brąz-Pawłowi się podoba

Kupiłam sobie spódniczkę dzinsową ostatnio na bazarze rozmiar 40 i jesty mi luźna.

Sprawy sercowe dobrze się układają,Paweł w tym tygodniu był u mnie aż 2 razy.Wczoraj upiekłam ciasto,kupiliśmy winko i był udany wieczór.Razem graliśmy na farmerii -jego tez ta gra wciągneła.Wiecie on mi się podoba jestem zupełnie inna przy nim-cały czas gadam,umiem się przytulic nie mam oporów pzred okazywaniem uczuć tak jak było przy Tomku.Z Pawłęm się dobrze rozumiemy.Wiecie jak wrócił z urlopu to jest taki ciepły,przy nim czuje się jak w niebie chyba nigdy przy nikim się tak nie czułam.Mimo tego,że ma kawałek do mnie to przychodzi i to mnie cieszy.Pisze dzwoni i chyba mu zależy.Szkoda,że nie mogę się w nim zakochać bo oboje wiemy,że jak wróci do Pl to będzie już koniec.Wiecie ale cieszę się każdą chwilą spędzoną z nim.Może po tej historii z Tomkiem teraz odrobina szczęścia mi się należy.

Ostatnio na SPIKERII-to jest taki czat głosowy poznałm chłopaka z moich okolic w Pl.Tradycyjnie młodszy i też niezłe ciacho,codziennie dzwoni na skaypa.Ale fajnie nam się gad ,ż enormalnie pękam ze śmiechu.Fajnie tak pogadać z nudów.A on tez w NL już na stałe.hIHIH ostatnio doczepił się moich boczków i stwierdził,ze muszę nad nimi popracować no kurcze masakra ale nie wszystki się podobają dziewczyny deski trochę boczków tez się przyda.Tak mu powiedziałam

Jutro kolejny tydzień pracy a urlop dopiero za 4 miesiace.

Udanego wieczorku niedzielnego życzę i pozdrawiam

19 sierpnia 2010 , Komentarze (2)

jak to się mówi smutne pożeganaia słodkie powitania i tak było:))) super

Właśnie pojechał.Przyjechał na rowerze jak  ja dawno na bagażniku nie byłam wożona:) Ale widać,że się stesknił przez ten miesiac za mną.Pisze,dzwoni.Jest super brakowało mi go i tego by się do niego przytulić.Za rok on wraca na stałe do Pl ja też wiec mam nadzieję,że ten romans przetrwa ten rok.Ja nie myślę o tym co dalej ważne,że jestem teraz szczęśliwa z Pawłem

Pokłóciłam się z Bartkiem znowu o kasę......Masakra ale musiąłam mu napisac co o tym wszystkim myśle.

18 sierpnia 2010 , Komentarze (1)

Hej

Miało byc dziś fajnie.tak się cieszyłam.jeszcze się umiawialiśmy,że wpadnie a za godzinę tel.Wiesz Asiu przepraszam ale nie dam rady dziś bo szef przyjechał i musimy iść zobaczyć mieszkanie do malowania.Przepraszam,odbijemy to sobie na pewno,może jutro....jeszcze napisze smsa.NO to tak czekałm prawie miesiąc na niego i znowu nie uda nam się spotkać.A stęskniłam się za nim.Kupiłam ciacha i chipsy no i cach już nie ma i chipsów też ubyło.jest mi smutno omal nie poryczałm się jak dzwonił.....Jemu chyba zalezy bo wczoraj pisał i 2 razy dzwonił do mnie....Waga na dziś 76,8 minimalnie spadło od wczoraj a jutro to bardzo podskoczy-masakkre====

A to fotka z dziś...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.