Czas szybko leci.....Dawano nic nie pisałam.Jakoś się tak za to zbierałam ale potem to odkładałam na później....Ale Mała już spi więc mogę coś napisać...Bo po całym dniu z nią to jest spokój po 18 godzinie....słodko śpi maluszek kochany
Niestety mąż jednej z Vitalijek zmarł nie dało się go uratować taki młody 38 lat i małe dzieci 4 miesiące i 11 lat....
Odwiedziła mnie siostra z córką cały tydzień były.Niestety pogoda nie dopisała.Byłyśmy w Keukenhofie,nad morzem,,,,,,miło spędzony czas...Gdy wyjechały popłakałam się....Ona ma córkę chodzi do 2 klasy...ale ma problemy w szkole z liczeniem...Na dodatek stwierdzono u niej lekkie upośledzenie umysłowe.....Przykre to taka fajna dziewczynka....była jakaś taka wycofana....najlepiej by się tylko tuliła do mamy....(szwagier pracuje w Niemczech)czasem jak się jej coś mówi to trochę czasu minie jak zrozumie....Mój stwierdził,że zachowuje się na 5-6 lat.....co mnie zabolało...Wiadomo nie umiem pomóc i czasem od nas to nie zależy jak coś tam w głowie szwankuje.....
Byłam na rozmowie o pracę właściwie to selekcji i już na starcie obleśny facet stwierdził,że nie nadaję się bo nie wystarczająco rozmawiam po Nl.(w UP stwierdzili,że dobry jest)..i ,że mogę wrócić za pół roku jak podszkolę język....już miałam łzy w oczach....wiedziałam,ze nie mam szans do pracy w domu starców, nawet mój dyplom nie wystarczył....no i stres,,,,,,jak wychodziłam to już miałam łzy w oczach......Wróciłam do domu tel w spr pracy...dzwoniła Polka za tydz rozmowa....na drugi dzień znowu na wa wiadomość o pracy dla mnie....ale za daleko.Mój facet za tydz będzie wiedział co u niego z pracą....A ja chyba zacząć bym chciała od września... do 25 grudnia mam zasiłek ).nie wiadomo jak on będzie pracował....może gdy on wolne dni będzie miał to na początek 2 dni gdybym miała teraz iść do pracy.No i trzeba by żłobek ogarnąć.I normalne godziny pracy np. 7-15 . i jak najbliżej domu ......Aż się boję tego czasu.....praca,dom,żłobek....zakupy.....
Mała zaczeła się obracać i bardzo ruchliwa jest. Nie mam problemów z jedzeniem i zdrowa....
Muszę się wybrać do lekarza. Po ciąży boli mnie często głowa a nigdy przed nie miałam bólów głowy....Jak chodzę to między nogami kości mnie bolą tam gdzie wychodziła mała...że mam problem z chodzeniem i nawet z kucaniem bo uda tak jakbym miała zakwasy.Do tego ból pod prawą pachą i z boku piersi....mam nadzieję,że to nic poważnego bo nie wyobrażam sobie gdyby mnie nagle coś się stało....a mam małą Joelusię ......
W związku lepiej nie pytać nie ma dramatu ale też nie super.....w sumie czuję się samotna....nie umiem z nim rozmawiać bo zaraz jego krytyka wszystkiego zanim skończę...On tylko widzi czubek swojego nosa...A ja wszytko muszę robić -czuję się jak służąca...No i ciągle mnie pyta o fitness jak ja ledwo co chodzę i czepia się mojej wagi....Już nie raz mu mówię po co on mnie chciał jak od początku tak wyglądałam i nigdy nie będę chuda....Zazwyczaj się to kończy tym ,że płaczę.....boli. mnie to,że tak o mnie myśli....Gdyby nie Joelle to trzasnęłam by drzwiami i wyszła.Przez to mam coraz większe nerwy i coraz więcej jem....Brakuje mi jego wsparcia ....a tak bym tego potrzebowała by ktoś we mnie wierzył a nie całe życie krytyka
Tak więc waga przez ostatnie 3 tyg wzrosła do wyjściowej :(
Skróciłam włosy i nowy kolor.....strasznie mi wypadały wcześniej i były zniszczone akurat fotka po zakręceniu na papiloty :0
To chyba na tyle.....Pozdrawiam i przesyłam fotki
Taka figura to marzenie na szczęście są lustra które odchudzają -muszę takie kupić :)
A to jeszcze z Wielkanocy :)