Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

po kilku przejściach już trochę się uspokoiłam,lubię tańczyć i wycieczki rowerowe,zawsze była przy kości ale teraz widzę,że dzięki Wam powoli osiągam swój cel

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 904964
Komentarzy: 9020
Założony: 14 grudnia 2008
Ostatni wpis: 11 stycznia 2025

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
asik77

kobieta, 47 lat,

170 cm, 84.10 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Do 21 czerwca ważyć 72 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

9 maja 2020 , Komentarze (15)

Kolejny tydzień zaliczony na plus....Kolejny kilogram poleciał...Od poczatku powrotu na dobre tory -2 kg.....Waga na dziś 96.5....Od 2 dni ćwiczę z Kołakowska....Dalej mam zakwasy ale nie poddaje się...Cel na ten miesiąc wazyc 94 kg....

Planuję dziś upiec chlebek z ziarnami...

Pozdrawiam i slonecznego dnia życzę

30 kwietnia 2020 , Komentarze (4)

Tak więc się trzymam diety,,,,tzn mniej i zdrowiej jeść bez słodyczy..Dziś upiekłam chlebek coś mi nie wyrósł i taki mokrawy ale pyszny...

Waga po 1 tygodniu wynosi 97,5 czyli -1 kg oby tak dalej,,,Najpierw  na początek mój cel to 90 kg,,a potem 85......idealnie dla mnie by było mieć moją najczęstrzą wagę 82 kg....ale to daleka droga przede mną

Ćwiczenia jak na razie lekkie ale coś robię .W weekend byłam z Małą na rowerze 15 m zaliczone -nie wiem kiedy ostatnio tyle przejechałam.....

Pozdrawiamy i udanego weekendu życzę.Ja jutro pracuje.Jak ten czas szybko leci już 8 tygodni za mną jeszcze 4 tygodnie okresu próbnego zostało.....a potem zobaczymy czy mnie zostawią czy zwolnią......

28 kwietnia 2020 , Komentarze (4)

A może taka pogoda bo szaro buro i deszczowo, a może to ,że zbliża się @....albo to że postanowiłam mniej jeść ....Jak na razie dobrze się tzrymam w tej sprawie .Ważenie będzie w czwartek.

Weekend był udany,dziś też miałam wolne chociaz po 6 godz laska z busa dzwoniła....pewnie przyjechali po mnie i zapomnieli,że mam wolne.Zgłosiłam to w pt...a wczoraj był Dzień 

Króla czyli wolne więc może mysleli,że dziś jest poniedziałek.

Posprzątałam dziś 3 razy pranie zrobiłam i jakoś takmi smutno.Luśka śpi ,,,,E siedzi na dole  a ja zabrałam się do góry,,,,nie mam ochoty dziś na wspólne oglądanie filmów.....

Taki smuteczek nie wiem od czego...coś mnie gryzie a nie wiem co....Muszę się zrelaksować przed kolejnym dniem w pracy.....

Pozdrawiam i spokojnego wieczoru życzę

23 kwietnia 2020 , Komentarze (6)

Witam w ten piękny słoneczny dzionek.

Zacznijmy od tematu wpisu.

Trzeba wrócić do diety ..dziś dzień 2-jak na razie trzymam się jem mniej chleba i nie podjadam wieczorem uważam to za duży sukces.Zaczełam ćwiczyć na razie spokojnie....Siedząc w domu i chodzeniu cały czas w getrach i dresach taki jest skutek ,że żadne spodnie mi nie pasują . Daletgo chodząc w takich spodniach nie da się kontrolować  .Najgorsze,że w udach nie mogę się zmieścić .Fakt od czasu jak się przeprowadziłam z dietą jest strasznie.i ćwiczeniami. Powoli czas wrócić na dobre tory.Wagę mam taką jaką miałam prawie przed porodem....Waga na dziś to 98,5 kg . Jednym słowem dramat .W sumie najbarzdiej mi idzie w uda....Teraz siedząca praca też nie pomaga....

Wczoraj miałam raport w pracy.Wyszło całkiem dobrze,szefowa mnie pochwaliła muszę jeszcze popracować nad tym bym miała mniej % infekcji.No i w końcu wyszło na jaw,że jestem Polka...U mnie pracuje kilka dziewczyn ale nie przyznałam się ..Wczoraj ktoś z mojego pokoju w pracy jednej powiedział i już wszyscy wiedzą......:) nie zależało mi na tym by się z nimi integrować jakoś niezbyt przyjaźne wydają mi się....No i fakt czasem boje się ludzi i odzywać jak kogoś nie znam,...taki uraz z młodości.

Dziś wolny dzię bo w czwarki nie pracuję .Muszę jeszcze wziąść sobie 2 wolne dodatkowe wtorki i na tym koniec.Dzieci w końcu mogą od 11 maja wrócić do przedszkola.....z czego się cieszę bo będę mogła już normalnie pracować.Bo aż mi głupio co tydz dodatkowy dzięń wolne brać by siedzieć Z Joelką...

Dziękuję za ciepłe słowa co do mojego balkonu.NIe mogę mieć ogrodu tak jak w Pl miałam więc próbuję skrawek stworzyć go na moim balkoniku....Dziś kupiłam pelargonie jutro jadę po drabinkę dla Clemandisa....i jakieś jeszcze kwiatki kupić....Jutro tylko do 15,30 w pracy więc będzie czas podskoczyć .NIech tata z Dzieckiem siedzi....ale się całkiem dobrze bawią gdy nie ma mamy :) Pozdrawiam i udanego wieczorku życzymy

19 kwietnia 2020 , Komentarze (12)

Witam Was serdezcnie w te słoneczne popołudnie.Właśnie poppijam kawkę na balkonie.Dziecko śpi więc jest cisza.....Mała ostatnio zrobiła się trochę marudna wszytko na nie a jak nie dostanie czego chce albo jej nie wychodzi coś to w płacz....Za miesiąc będzie miała już 1,5 roku -jak ten czas szybko leci.....Brakuje jej dzieci bo przedszkola dalej pozamykane....Jest tak ,że 3 dni jest  z tatą i 3 dni ze mną...wymieniamy się w pracy na dni wolne by być z dzieckiem.Męczy ta sytuacja mnie bo jestem na okresie próbnym a muszę brać wolne.Dobrze,ze nie ma z tym problemu.

W pracy jestem na półmetu czyli jeszzcze 6 tyg okresu próbnego przedemną....Miał być raport ale szefowa go przełożyla.Jeszce nie jest idealnie ale robię mniej błedów i jeszcze nie wyrabiam normy ale staram się robić dokładnie i bez błędów...Ta praca nie jest spełnieniem moich marzeń ale ważne ,że jest a jak mnie zwolnią to też nie będę płakać.

Tęsknię za rodzinką w Pl mieliśmy lecieć w maju na komunię a tu Corona wkroczyla.Czas spędzamy wdomu,czasem zrobię z Małą spacer ale nie chodzimy do sklepów razem.Dobrze,że pod domem mamy polankę to może się tu wybiegać.Wzcoraj znajomi zrobili online pop Quiz fajna zabawa bo chociaż przed eranem można było się spotkać i pogadać.

Balkon juz prawie gotowy kwiatki cebólkowe zazcynają wychodzić jeszcze tylko muszę kupić kwiati na poręcz ale niestety jedynie wieczorem mogę wyjśc do sklepu i już nic nie ma...Bo ludzie mają teraz wolne i urządzają tarasy,ogrody ,balkony.....

Stolik stary wymaga jeszcze wyczyszczenia i zrobienia nowego blatu.....

Dieta i waga zostwiam to bez komentarza.......

Pozdrawiam i udanej niedzieli życzę.....

11 kwietnia 2020 , Komentarze (6)

Niech te Święta będą radosne mimo braku bliskich blisko....

.

31 marca 2020 , Komentarze (5)

Witajcie

Waga na dziś 97,6 kg...ciągle walczę by nie dojść do 100 A to ciężkie jest...Pewnie gdybym nie miała rodziny było by łatwiej z dietą.....

A co u mnie? Siedzimy w domu jedynie raz w tygodniu wychodzę na zakupy...zazwyczaj wieczorem przed zamknęciem sklepu bo wtedy jest mało ludzi....Ostatnio to nawet przewróciłam się na rowerze całe kolano zdarte i ręka.....No,ale zachciło mi się po drodze wejść do Actiona po doniczki na balkon....Ogólnie to z Lusią od 3 tygodni tylko tam wychodzimy.Ja chodzę do pracy ,Elt też .Na szczęśie nie mam problemu by zabrać jeden dodatkowy dzień wolny na opiekę bo nie ma z kim dziecka zostawić.No i z moim tak się wymieniamy,raz ja raz on w domu z dzieckiem.A w pracy spokojnie czasem zdarzy mi się jeszcze jakiś błąd popełnić ale cały czas się uczę mam 12 tyg okresu próbnego.Już 4 tydzień pracuję...Pracujr w laboratorium przy anturium.Kroimy sadzonki....a z czasem bede sie uczyla orchideeDo pracy jeżdzimy busem czasem we 2 a czasem sama i kierowca oczywiście mamy maski.....Nawet jedna Polka się z nas śmiała jak to zobaczyła....Miałam dziś szyć dalej maseczki ale maszyna znowu nie szyje :C chyba coś z pedałem szukam teraz pedała do maszyny Singer 8214,,,wtyczka z 5 dziurami ale ciężko bo to stary model a może ktoś z Was ma ? chetnie odkupię.

Znowu coś słabo się czuję może to od jedzenia ,że za dużo albo co?tak seenie mi

A tak to dnie mijają coraz wićej zarażonych u mnie w miesćie 28 osób.Strach a najgorsze jest to,że niewiadomo kiedy i czy spotkamy jeszcze nasze rodziny w PL ......brakuje mi teraz ich jeszcze bardziej.....Tam na Pniowcu chociaż mogłam wyjśc na podwórko a tu tylko balkon zostaje....

Oby wszystko się dobrze skończyło i przedtwaliśmy to w zdrowiu...............

17 marca 2020 , Komentarze (6)

Tak wirus ogarnął cały świat .U nas od wczoraj do 6 kwietnia pozamykane szkoły,złobki,lokale restauracje hotele itd.....Najlepiej siedzieć w domu.W sklepach pustki na półkach.....A jak Holendzy sobie z tym radzą a tak,że nadal dzieci puszczają na plac zabaw i puki co nie panikują.Premier wczoraj postawił sprawę jasno,że musimy to zwalczyć ale nie zamkną granic bo Holandia jest otwartm krajem itd...https://www.facebook.com/100000454972057/posts/4068573509834441/?app=fbl

Ja po tygodniu pracy musiałam wziąść 2 dni wolnego w sumie to tylko 2 dni do pracy idę...W przyszłym tygodniu E będzie musiał wziąść wolne....tym bardziej,ze bardzo się boję właśnie o niego....Pracuje w Hadze w Optyku i do pracy jeździ tramwajem ma duże ryzyko złapania Corony,,,,bo na dodatek ma jeszcze rozedmę płuc i nawet stres u niego powoduje dusznośći....NIe wiadomo co trzeba robić......Jak to wszytstko się ułoży skąd brać pieniądze na życie gdy zakłądy pracy powoli zamykaja lub trzeba brać wolne by być z dzieckiem..itd....Przykro mi,że w ostatnim czasie jak złapię jakąś pracę to zawszwe coś się zepsuje..

pozdrawiam Was i dbajcie o siebie

14 marca 2020 , Komentarze (6)

Witajcie w sobotnie wczesne popołudnie.

Wszędzie panuje panika związana z wirusem....u mnie w mieście jeszcze nie ma ale w sąsiadujących miejscowościach są już zarażeni..Wczoraj w sklepie regały już puste...brak chleba,mleka,itd a w drogeriach nawet brak paracetamolu.Boję się,że Mój coś przyniesie do domu bo do pracy jeżdzi tramwajem do Hagi....

Od tygodnia pracuję w laboratorium na Anturium......cały dzień sobie przycinam b.maleńkie sadzonki....Nawet sobie radzęczego się nie spodziewałam i mniej stresu niż ostatnio.Pracuję 4 dni w tygodniu...Busik zawozi mnie do do pracy i odwozi.Mam czwartki wolne .Teraz tata musi rano Joelle do przedszkola zawozić...

Waga bez zmian.....ale będę musiała bardziej pzrycisnąć pasa bo teraz mam siedzącą pracę więc w ciągu dnia mniej ruchu jest...

pozdrawiam......

23 lutego 2020 , Komentarze (11)

Witajcie

Po spotkaniu w gminie w sprawie zasiłku socjalnego nic nie wiadomo,przesłuchiwali mnie jakbym kogoś zabiła wypytywali o E itd w końcu popłakałam się ze stresu >powiedziałam,że mi nie zależy na zasiłku ale na znalezieniu normalnej pracy.Sami stweirdzili,że dobrze mówię po holendersku,że widać,ze cały czas pracuję i mogą mi pomóż naleść pracę.Przyszła pani z UP i ,że ma pracę no i okazło się że to tam gdzie teraz pracuję...Pokazałam im plan pracy całą sytuację jak to wygląda i sami stwierdzili,że to nie normalne i będą tam dzwonić....Dalej tam chodzę babka zbiura nawet nie chciała na mnie patzreć wieć pewnie do niej dzwonili.A plan pracy bez zmian 2 dni wolnego 1 lub 2 dni pracy i rezerwa.Ja nie mogę tak pracować na telefon teraz też mi zaplanowali ok ale zaczynają się ferie zimowe i na 2 dni akurat co muszę iść do pracy nie będzie opiekunki ...No chyba ,że jeszcze się coś zmieni czekam jutro na tel ale tak na ostatnią chwile pewnie nie znajdzie się.

No a wracając do 2 części tytułu.....Nie umiem ogarnąć się z wagą próbuję jeść mniej ale jakoś to mi nie wychodzi . Czy to normalne by 3 kg w ciągu tygodnia przytyć? Na dzień dzisiejszy 98.2 kg to tyle co miałam 15 miesięcy temu do porodu..... Ostatnio czytałam co powoduje szybkie tycie....i między innymi to mam problemy ze spaniem,depresja cały czas czuję się zmęczona skóra taka szara .....wszystko powoli mnie przerasta. Planuję wybrać się znowu do dietetyka porobić wszystkie badania .By w końcu coś z sobą zrobić.Brak mi motywacji do czegokolwiek Siedzę tylko w domu z dzieckiem już nawet nie chce mi się gdziekolwiek wychodzić ......

Pozdrawiam

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.