Dzień dobry
Dziś już wyjeżdżają....będą nad ranem jutro. Nie mogę się już doczekać.Domek już posprzątany,zakupy zrobione i pozostało czekanie na nich.Moja siostra bardzo to przeżywa ponieważ to jej pierwsza podróż zagranicę...Mam nadzieję,że jej się spodoba.Bo zaplanowałam cały tydzień atrakcji.....
Dziś rano byłam poćwiczyć i waga w klubie pokazała 80,6 kg oczywiście w ubraniu.A z rana bez ubrań 80,1 kg.Bardzo się cieszę,że jest w końcu spadek i tak niewiele do 7 z przodu.Bardzo dawno nie miałam takiej wagi.Boję się tylko jednego,że po wizycie rodzinki znowu przybiorę ,,,ale postaram się też pilnować z jedzeniem.Chociaż teraz też za specjalnej diety nie ma.Teraz jestem w połowie cyklu i jakoś słabo się czuję .Wy też tak macie? A z drugiej strony podobam się sobie......
Pozdrawiam i udanego weekendu życzę...