Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

po kilku przejściach już trochę się uspokoiłam,lubię tańczyć i wycieczki rowerowe,zawsze była przy kości ale teraz widzę,że dzięki Wam powoli osiągam swój cel

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 904916
Komentarzy: 9020
Założony: 14 grudnia 2008
Ostatni wpis: 11 stycznia 2025

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
asik77

kobieta, 47 lat,

170 cm, 84.10 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Do 21 czerwca ważyć 72 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

9 sierpnia 2013 , Komentarze (11)

Bomba wybuchła i nie wiem kiedy wrócę:((((((((((((((((((((((((((((((((((
może kolejny raz przeżyję to ale wolałabym nie.....

9 sierpnia 2013 , Komentarze (4)

Hej KOchane.
Wiem mało piszę.
NIe ma co pisać diety raczej nie ma.
Waga w okolicach 83kg. I tak sobie stoi.
W pracy ok.
Inne sprawy może i ok ale ja chyba sama sobie coś w głowie mącę.Niestety tak już mam.Postawiłam teraz na ciszę z mojej strony....a jaka będzie i kiedy reakcja nie wiem.Przypomina mi to wszystko coś od czego uciekłam 5 lat temu,,,to było tak dawno ale rany ciągle są i się nie zabliźnią a to tak boli każda podobna sytuacja do tej z przed kilku lat
Kolega Inż mimo tego,że kogoś poznał dalej pisze :)
Samopoczucie bywało gorzej i lepiej jest takie sobie.
Kupiłam sobie dzis 2 sukieneczki na poprawę nastroju.
Weekend w pracy i samotnie w domu.Więc nic nie planuję chyba,że jakiegoś drinka.
Udanego weekendu Wam życzę...

2 sierpnia 2013 , Komentarze (3)

Wpis miałam dodać wczoraj ale mi go zjadło a potem to już nie miałam weny.
Wiem,że mało tu ostatnio piszę ale w sumie nie ma za bardzo co.
Po zeszłotygodniowym nawale pracy w tym tygodniu już jest mniej godzin.
Dziś jak sprzątałam biuro i kantynę a byłam sama bo reszta poszła na szklarni zrobiłam coś.Na biurku leżała faktura od mojego pośrednika i teraz wiem ile Jan płaci jemu za naszą prace 17 euro na godzine a ja mam 7 a gdzie reszta? Tak więc korzystając z okazji zrobiłam zdjęcie tej faktury-może się przydać.Pismo do mojego szefa o wyjaśnienie dlaczego mi nie płaci urlopowego i wakacyjnego już mam napisane.Planuję w przyszły piątek się do niego wybrać i powiedzieć,że jak coś to mój adwokat się z nim skontaktuje.
Pogoda upalna.Wczoraj byłam trochę nad morzem.
Zdrowie-słabo się znowu czuję,rufluks powrócił,do tego cały czas mam uderzenia gorąca.Zmierzyłam temperaturę dziś 37,1st.Co mi znowu jest?Cały zcas gorąco.Zmieniłąm też Cilest na Ovulastan forte.
Waga jem normalnie albo wręcz dużo a ona utrzymuje sie w granicy 82-83 kg.
Z S wszystko dobrze sie układa,nawet razem wychodzimy potańczyć w sobotę to nic,że ja rano do pracy.No i teraz w barze widzą,że ma kogoś.Ja zawsze sie wystroję a on zazdrosny.ale nich inni widzą,że ma fajną laskę.
Inż też czasem coś napisze mimo tego,że poznał kogoś.
Ogólnie to przydało by się wolne ale to jak na raazie nie realne chyba dopiero jak padnę w pracy to zrozumieją,że nie da sie pracować non stop.
Pozdrawiam ciepło i udanego weekendu.

22 lipca 2013 , Komentarze (8)

Holandię opanowały afrykańskie upały.Na dworze sie nie da wytrzymać a co dopiero u mnie na szklarni.Chyba koło 50 st.
Weekend bardzo udany.Byliśmy z S u znajomych a potem wpadł na pomysł by iść potańczyć.Ale między czasie zdążyliśmy sie pokłócić bo stwierdził, że ja go cyganię....Haha ciekawie z czym,ale chodziło mu o to,że z M od T się super dogaduję,że wpólne tematy itd.Ale się wściekłam.A ja mu na to jak ja się czuję jak on z chłopakami wychodzi i to,że nie moja wina,że mam taką urodę a potem wszyscy faceci we mnie tylko jedno widzą.Szczerze mnie to też wkurza.Potem kombinowiałam sie w co ubrać by znowu w barze nie było zadymy.Ubrałam lila bluzeczke z dekoldem i spódniczę za kolano.Wyglądałam ładnie.Ale żeśmy się wytańczyli tylko szkoda, że tak wcześnie poszliśmy bo ja rano do pracy.W niedzielę w pracy było ok ale ten upał to parno.że ,myślałam -padę.W niedzieję ja byłąm u niego poszliśmy cos zjeść i niedzielny odpoczynek.Ja już nic nie rozumiem jest super.Zachowujemy się tak gdyby co dopiero poznaliśmy się tyle uczuć a nie aż 3 lata.A tak na marginesie ostatnio jest taki zazdrosny,że masakra....może jednak jest to z jego strony jakies uczucie????
A co do diety to jest.Waga bez zmian 82 kg.Co też cieszy  i luźniejsze ciuchy które ostatnio ubieram.Nawet S już coś zauważył
Widzę.że u Was wszystko jest i dietka i ruch.Tak trzymajcie.Pozdrawiam

18 lipca 2013 , Komentarze (8)

Wiem dawno nic nie pisałam,ale to nie dlatego,że zawalam.
Mój stary laptop padł więc kupiłam sobie nowy.Jak na razie jestem z niego zadowolona chociaż ten windows 8 to masakra.
Tak więc melduję.że dietę trzymam,nie podjadam i nie jem słodyczy.Waga jak na razie się utrzymuje na 82 kg.Ćwiczenia jakieś tam są,ale nie za wiele.W odnośnie jednego komentarza to mogę wygospodarować godzinę na ćwiczenia ale ja się w pracy nie obijam bo ciężko pracuje fizycznie a teraz w prawie 40 stopniach to na prawdę czasem nie ma siły po pracy już na nic.Cieszę się,że już prawie miesiąc daję radę i mam zamiar w tym wytrwać.Co prawda jestem trochę blada,ale nie poddam się tym razem.Mam nadzieję,że dam radę.
W pracy masakra dużo kwiatków i ten gorąc.Ale na jutro udało mi się załatwić wolny dzień.Pierwszy od 4 tygodni.Potrzebowałam bo jadę jutro się zameldować i mam umówioną wizytę.A rano chcę skoczyć zrobić bezpłatne badania na Chlamydia a potem jeszcze na bazar.Po meldunku może pojadę nad morze.Dziś też byłam z godzinke się poopalać ale wiatr zimy więc wróciłam do domu.Tak jest upał ale od morza wieje.
W weekend idziemy do znajomych.Ogólnie to weekendy mam bardzo dietetyczne -prawie głodówki ale za to spędzone mile.
Inne sprawy ok wszystko wyjaśnione.
Na mieszkaniu od tygodnia jestem sama bo wszyscy pojechali do Polski.Ale mi teraz dobrze.
Pozdrawiam i miłego weekendu.

10 lipca 2013 , Komentarze (10)

Witam Was.
Jak zawsze jesteście nie zastąpione.
Muszę się wam pochwalić.Waga spada.Dziś już jest 82 kg .Zaczynałam od 27 czerwca z wagą 86,8 kg.Muszę się przyznać,że jem wszystko w ograniczonych ilościach,nawet frytki były,pierogi.Ale odmówiłam czekolady gdy S mnie poczęstował.
Bardzo cieszy mnie ten spadek.Spodnie też luźne się zrobiły.Ćwiczę nie dużo bo 10 minut i do tego hula-hop-ciężko mi idzie ale kręcę dalej.W pracy też mam sporo ruchu.Pogoda słoneczna a mimo to wczoraj wybrałam się na solarium-trochę potrzebuję kolorków.A reszta spaw bez zmian...spokój .
Pozdrawiam

8 lipca 2013 , Komentarze (13)

Dochodzi 1 w nocy a ja nie śpię.A rano do pracy.
Może nadchodzi czas na zmiany.....
Już mam dość
Nie wytrzymałam i pękłam....
Co będzie dalej nie wiem....
Już nikomu nie zaufam,nie będe umiała///
Jedno jest pewne jestem grubą beznadziejną świnią........
W ogóle nie powinnam sie była urodzić no bo i po co na co komu taki ktoś jak ja....Na co komu dziś wczorajsza miłość......Mam dość...
Pozytyw tego-brak apetytu czyli waga poleci w dół...........

6 lipca 2013 , Komentarze (9)

Cześć Kochane
witam Was w sobotnie popołudnie.
Jestem już po pracy,zakupach,obiadku i generalnych porządkach.Teraz czas na wypoczynek.Właśnie delektuję się piwkiem bezalkoholowym o smaku jabłka -uwielbiam go.
Planów na weekend nie ma.jedyne co pewne to praca.Z S nie wiem czy się spotkam.Tak więc nie ma innych planów.
Dietka zachowana co mnie cieszy a najbardziej to spadek wagi.Dziś już było 83,2 kg.Ale pasek i całe podsumowanie zrobię 1 sierpnia.Tak po miesiącu.Cieszy mnie,ze waga spada mimo tego,że jem wszystko ale w mniejszych ilościach.Ćwiczeń minimalnie też jest.Brzuszki i hula-hop -wychodzi mi kręcenie coraz lepiej.\
Pozdrawiam i miłego weekendu życzę.

4 lipca 2013 , Komentarze (9)

tak jak w temacie brakuje mi waszej motywacji...
No cóż,życie.
Dietę trzymam.Pilnuję się z tym co jem.Myślę,że jest dobrze.Teraz mam @@ więc się nie ważę.Jak do tej pory udaje mi się omijać słodycze.Coś tam próbuję ćwiczyć.
W pracy masakra mamy tyle roboty,że jak przychodzę do domu to jestem padnięta i nawet ochoty na jedzenie nie mam.Tak więc szybki obiad koło16-17 a potem już nic nie jem.
Menu mniej więcej jest takie
2 małe grahamki z pasztetem
2 jabłka
ryż na mleku
obiad,sałatka grecka,lub wczoraj mała tortilla....
Co ja mam zrobić?
Chodzi mi o sprawę z pracą.Wczoraj się dowiedziałam,że cięzko będzie odzyskać te zaległe pieniądze i udowodnić nieuczciwość mojego szefa,że mi nie wypłaca wakacyjnego,godzin za urlop....Pani w biurze doradczym powiedziała,ze mam się zgłosić do instytucji  Het Juridisch Loket -co się tym zajmuje i doradzą co mam zrobić,ewentualnie przyznają mi adwokata -ona mi poleciła jednego i mam powiedzieć,ze tego chcę..koszty albo bezpłatnie a jak sprawa w sądzie to niewielka opłata....Mogę też napisać pismo do szefa o wyjaśnienie sprawy dlaczego tego nie płaci a jest to wbrew ustawie na podst.której fukcjonuje te biuro pośrednictwa-jeśli to nie pomoze to mam go poinformować,że zgłoszę i nagłośnie sprawę...Może jutro się dowiem co mam zrobić...
Co Wy byście zrobiły? czy ryzykować ? jedno wiem muszę szukać już innej pracy.S ma mi pomóż bo zna dobrze holenderski-zobaczymy jak będzie...
Pozdrawiam ...

1 lipca 2013 , Komentarze (1)

na początek waga 84,5 kg
Menu wzorowe:)
-wczoraj
1,5 ciemnej bułki z serem,sałatą i kiełbasą
kalafior połowa i jajko sadzone
jabłko
-Dziś
to samo plus pół melona.
Wiem,ze to może i mało ale o dziwo nie chce mi się jeść.
Uczę się kręcić na hula hop ale jakoś na razie marnie mi to wychodzi.
Dzień spokojny.
Dostałam odpowiedz z tego biura co się zajmuje nieuczciwymi pracodawcami.
Więc wiem już jak postępować....to działanie jest niezgodne z treścia statusu związku,że mam pogadać z szefem ,że ma mi wypłacić zaległe pieniądze.I napisac pismo o wyjaśnienie tej sprawy a jak nie pomoże to mam powiedzieć,ze sprawę kieruję do adwokata.A adwokata mogę mieć za darmo.Tak wiec już wiem co i jak mam działać.Teraz musze jechać do biura które pomaga Polakom w różnych sprawach.Przetłumaczyć umowę o pracę,dyplom z kursu i napisać ten list do szefa.Potem pójdę z tym do szefa i ma mi podpisać to pismo,że przyjął,,,,i czekać na pisemną odpowiedz....Pójdę tam z S bo on zna dobrze holenderski i będę się czuć bezpieczniej.I co myślicie o tym?
Pozdrawiam .

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.