Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

po kilku przejściach już trochę się uspokoiłam,lubię tańczyć i wycieczki rowerowe,zawsze była przy kości ale teraz widzę,że dzięki Wam powoli osiągam swój cel

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 904991
Komentarzy: 9020
Założony: 14 grudnia 2008
Ostatni wpis: 11 stycznia 2025

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
asik77

kobieta, 47 lat,

170 cm, 84.10 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Do 21 czerwca ważyć 72 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

5 września 2009 , Komentarze (8)

SUPER udało się jest z przodu szóstka.Co prawda nie aż taka spekularna ale jest.
Waga na dziś 69,8 kg ale mnie to cieszy.
Wczoraj się tak jakoś słabo czułam ale dziś już .Tradycyjnie od 3 w nocy nie śpię.Na śniadanie planuję resztkę zupy mlecznej z wczoraj i wafel ryżowy z pasztetem.A na obiad eksperymentuję zupa z zielonego ogórka z pulpecikami.Taki  mam plan jestem ciekawa co z tego wyjdzie.Postaram się zachować dziś dietkę czego i Wam życzę.Udanej soboty chociaż za oknem pochmurno to życzę słoneczka.Asia

4 września 2009 , Komentarze (4)

Już piątek czyli weekendu początek.
Rano byłam w urzędzie pracy i może się uda po skończeniu kursu dostać się na staż.Spotkanie z dziennikarką się udało.Były robione nawet fotki na oddziale.
Pogoda jak zwykle beznadziejna- zimno i pochmurnie.
Zjedzone śniadanie i II śniadanie tj.zawsze, śliwki węgierki- bo ostatnio doszłam do wniosku że jem mało owoców.No i na obiad zupa mleczna.O 18 godzinie kawka i jogurt będzie.
Bardzo mnie ciekawi jaki wynik pokarze moja waga-no bo sobota to dzień ważenia.Cicho liczę na 6 z przodu.Może być 69,9 nawet ale zawsze 6 lepiej wygląda niż 7 z przodu.
Jutro z rana planuje wybrać się na basen bo tak dawno mnie już tam nie było a trochę relaksu się przyda.Potem zakupy.Brak planów na weekend.Ale Wam życzę udanego weekendu....

3 września 2009 , Komentarze (9)

Dzień już powoli dobiega końca.Na kursie bez zmian.Jutro ma być na ZOLu wywiad przeprowadzany dotyczący kursu no i nas kursantek.Nie wiem czy to zaliczę bo wcześniej muszę się stawić do Urzędu Pracy.
Waga powoli spada no i mam nadzieję,że w sobotę ujrzę już 6 z przodu.
Śniadanie dziś to wafle ryżowe z pasztetem i serem,z masłem czosnkowym
II - śniadanie bułka z wędliną i serem,sałatą
Obiad- owsianka
Podwieczorek- kawa z mlekiem 0,5% mały jogurt i łyżka otrębów
Na dziś to wszystko co zjem.
A wracając do tego szpinaku w tytule- to tak: Jutro koleżanka ma mi przynieść szpinak, ale nie wiem co z niego zrobić>Więc Kochani jak macie przepisy na szpinak to piszcie. Raczej na danie szybkie i dobre. Z góry dziękuję.

2 września 2009 , Komentarze (4)

Dziś jest środek tygodnia czyli środa ale jakoś mam wrażenie,że czwartek.Dzisiejszy dzień był trochę męczący na kursie pacjenci jakoś osłabieni nie bardzo chcieli jeść.Widocznie dziś taki dzień bo wszyscy dziś jacyś słabi.Może to na zmianę pogody? Po kursie wstąpiłam do kuzynki oddać klucz z domu co pilnowałam.Załapałam się na obiad- zjadłam łyżkę ziemniaków,mielony,ogórek kiszony. No i oczywiście była kawka i grzeszek kawałek ciasta.No więc zamiast autobusu był spacerek 4 km.Może chociaż troszeczkę tego ciasta spaliłam?A na podziękowanie za pilnowanie tego domu dostałam kubek do zaparzania ziółek. Trafiła z tym w 100% bo marzyłam o takim.Reszta menu to była taka jak wczoraj czyli śniadanie i II śniadanie.Wracając spacerkiem do domu znowu miałam czas przemyśleć ze 100 razy swoje życie.Wnioski takie jak zawsze
Wszyscy zauważają mój spadek wagi no i już się niepokoją żebym za dużo nie schudła.Ale co mi tam jeszcze tylko 5 kg.Chyba dam radę.Spotkałam dziś koleżankę której dawno nie widziałam no i bardzo przybrała.No, tak ma faceta i tylko w domu siedzą i jedzą.
Kochani dzięki za słowa uznania w sprawie mojego kursu.Ja też myślałam,że nie dam rady ale okazało się,że umiem to robić.Nie taki wilk straszny jak go malują.
Cieszę się,że wasze dzieciaki zadowolone są z przedszkola a niektóre z powrotu do szkoły.Po drugie,że trzymacie dietę i ćwiczenia chociaż i niektórym trochę to nie wychodzi.Każda ma takie dni i nie załamujmy się damy radę w Nas jest siła.Powodzenia.
No i na koniec dalej mam problemy ze spaniem.Nie wiem od czego to bo chodzę spać około 23 godziny a budzę się pomiędzy 2,30-3,30 i jestem już wyspana.A w dzień nie śpię.Ciekawe jak długo jeszcze tak wytrzymam?
Spokojnego wieczoru i nocki

1 września 2009 , Komentarze (10)

Od nowa zaczynam wpis bo mi się skasował.
Dzisiejszy dzień mija spokojnie.Na kursie jest ok ale się dziś dłużyło.Przywieźli nową pacjentkę i miałam z koleżanką przeprowadzić wywiad z rodziną.Poszło nam dobrze.Tak panie na kursie są fajne i jest wesoło.Ale oczywiście jest taka jedna co nic nie robi i"wszystko jej śmierdzi".
Przecież jak wiedziała jaki to kurs to mogła sobie darować go.Jak zwykle dziś  było karmienie,mycie,przebieranie pampersów.Ale teraz nas jest tyle na tym oddziale,że szybko to nam poszło.
Dieta od wczoraj zachowana,no i powoli spada weekendowe obżarstwo.
Moje menu od wczoraj tak wygląda:
-śniadanie- 2 wafle ryżowe- jedna z pastą jajeczną a druga pl sera żółtego i minimalnie masło czosnkowe
-II śniadanie bułka z wędliną ,serem,pomidorem- to nam dają na kursie
-surówka z białej kapusty,ogórka,pomidora,marchewki
-jogurt z otrębami -wczoraj a dziś serek waniliowy z otrębami śliwkowymi
Tak to wygląda z jedzeniem na dzisiaj.Miłego wieczorku-teraz- czas na kawkę i serek

1 września 2009 , Komentarze (6)

POZDRAWIAM I ŻYCZĘ SPOKOJNEGO SŁONECZNEGO DNIA PIERWSZEGO WRZEŚNIA

31 sierpnia 2009 , Komentarze (3)

Dzisiejszy dzień już w lepszym humorku niż wczoraj.Waga jednak podskoczyła.Dziś dieta zachowana.
Na kursie wszystko ok.Wczoraj pisałam z koleżanką z Niemiec i była by praca na 2 miesiące -listopad ,grudzień.Miałabym się opiekować starszą panią nauczycielką.Ale jeszcze nic nie wiadomo do końca.Trochę mi nie bardzo pasuje ten grudzień bo i święta,sylwester i moje urodzinki,No ale trudno raz można się poświęcić i tak nie lubię tych świąt. muszę załatwić sobie jakąś pracę np. na 5 tygodni chciałam jechać np.do Holandii ale te biura co znam to kontrakty aż na pół roku.Mam więc małą prośbę może Wy macie jakieś namiary na pracę zagranicą ?
Miłego wieczorku i dzięki za podbudowujące komentarzyki Dobrze,że jesteście

31 sierpnia 2009 , Komentarze (5)

Początek tygodnia i znowu zaczynam dietę.Wczoraj to już była przesada z tym jedzeniem-waga no coments mam nadzieję,że w ciągu tygodnia już będzie lepiej dietetycznie. Muszę to stracić co przybrałam i spaść w końcu poniżej tej 70-tki. Udanego dnia i tygodnia.POZDRAWIAM

30 sierpnia 2009 , Komentarze (9)

Bo za dużo zjadam w weekendy i na dodatek same nudy w domu.Mimo dietkowego jedzenia dziś i tak już bardzo dużo zjadłam.A mam ochotę jeść dalej-np.mam smaka na drożdżówkę.Może uda mi się ten głód jakoś zabić.
A po drugie mamy weekend a ja co- siedzę sama w domu przed kompem.Smutno mi jakoś od wczoraj towarzyszy mi kolega "Dół"Nawet nie ma się do kogo przytulić a co dopiero  gdzieś wyjść. Kurcze czemu wszyscy faceci chcą tylko jednego ode mnie? Przeciesz nie daję im do tego powodów zachowaniem czy strojem.Wszystko jest do d.......Schudłam już tyle,wszyscy to zauważają a ja co dalej sama i nie wierzę,że to się zmieni.
Może ten  dołek mnie dziś tak ciągnie do jedzenia.Zabić smutek- jedzeniem.No i na pewno znowu waga podskoczy. Od poniedziałku co mi znowu zostanie spalanie sobotnio- niedzielnego obżarstwa.Mam dość już chyba się poryczę

30 sierpnia 2009 , Komentarze (1)

wczorajsza imprezka była udana.Całą noc potem przespana.Na wadze dzisiaj nie staje bo może po wczoraj trochę więcej ważę.
Dziś już wracam do dietki. Dzięki za wpisy Wy jednak widzicie różnicę w fotkach.
Udanej niedzieli życzę, Pozdrawiam

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.