Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

po kilku przejściach już trochę się uspokoiłam,lubię tańczyć i wycieczki rowerowe,zawsze była przy kości ale teraz widzę,że dzięki Wam powoli osiągam swój cel

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 904968
Komentarzy: 9020
Założony: 14 grudnia 2008
Ostatni wpis: 11 stycznia 2025

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
asik77

kobieta, 47 lat,

170 cm, 84.10 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Do 21 czerwca ważyć 72 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

6 kwietnia 2013 , Komentarze (1)

Witam w sobotni wieczór...
U mnie sobota taka jak zawsze.Praca do 12 godz,pranie,zakupy i sprzątanie.
Właśnie sobie siedzę i popijam kawę inkę z błonnikiem.Kawę sypaną piję już tylko jak idę do kogoś w gości.Dziś nie spotkam się z S bo miał bardzo ciężki tydzień w pracy i musi trochę odpocząć-jakoś tym razem go rozumiem.No nie powiem,że jakieś tam myśli inne mi po głowie nie krążą....no ale myślę,że będzie odpoczywał w domu.No i po piwko skoczy bo ma dwa kroki do sklepu a do mnie 3 km....no cóż może czasem lepiej odpocząć samemu hihi.Tym bardziej,że ja jutro idę do pracy-nawet dziś szef sam do mnie zadzwonił....że jutro pracuję.No niestety znowu ścinam róże i jak będzie to trzeba będzie chodzić w niedziele....ale mam stresa bo ani martina ani Ekrema nie będzie więc Łysy pewnie będzie się czepiać....
Tak więc na dobranoc wypiję sobie żurawinowego redsa:)
Życzę Wam udanego wieczorku i niedzieli......Pozdrawiam

5 kwietnia 2013 , Komentarze (6)

dziś już było mniej słodkiego.....za to były owoce.....Jaka waga to nadal nie wiem bo jakoś się nie ważę....po co psuć sobie humor.....
Dziś w pracy było tylko do 12 i znowu ścinałam róże,ale jak Wam się wydaje,że to takie proste to się mylicie,,,,czasem nie wiadomo z której strony uciąć tą różę.
Po pracy wróciłam do domu i zjadłam obiad....a potem wybrałam się na małe buszowanie po sklepach.Kupiłam tylko bluzeczkę w panterkę.....Mojemu się zawsze podobam w panterce a wiadomo jak to działa....
 A to ja jakoś w grudniu z wagą 89 kg w mojej sukience-panterce
Ciągle mi zimno może to dlatego,że za kilka dni powinna się zjawić @@@.Za oknem dziś już świeciło słoneczko.
Może piszę bez sensu ale widzę,że kilka z Was czeka na moje wpisy nawet takie bezsensowne.....
Życzę Wam udanego weekendu Kochane....pozdrawiam....

4 kwietnia 2013 , Komentarze (3)

Ja tak ostatnio wpadam tu na chwilę...no bo nie ma co pisać o diecie.
Tydzień dość pracowity -przychodzę taka padnięta z pracy.Chyba już mi się skończą wolne niedziele bo dziś uczyli mnie ścinać róże.Tak więc już wszyscy ścinają....a tak się przyzwyczaiłam do tych wolnych niedziel.Jak będzie to zobaczymy już niedługo.
Od poniedziałku mam nowego lokatora-znowu facet 32 lata,żonaty.....i ze stałą pracą.Od razu zapłacił mi za pokój.A tamten młody się nie odzywa z kasą i widocznie mu się nie spieszy odebrać dowód.
Z moim S ostatnio we wtorek rozmawiałam ale był taki padnięty po pracy.Tak więc on teraz ma sporo jej więc może mniej czasu będzie dla nas.....no i jeszcze te moje pracujące niedziele.....Ale damy radę.....
Ostatnio ciągle mi zimno w pracy to aż się trzęsę gdy pracuję na maszynie a tam chłodno i jeszcze stoję na metalowym podeście i pracuję w lodowatej wodzie.....
Na dodatek zrobił mi się odcisk na małym palcu u nogi i tak mnie teraz boli,że w pracy ustać nawet nie umiałam....tak mnie rwało.....jak się tego pozbyć????
To chyba na tyle....Aha z siostrą młodszą już rozmawiam od Świąt i cieszy mnie to.....
Pogoda pochmurna ,,,,,chyba zaraz się położę.....Miłego wieczorku....

1 kwietnia 2013 , Komentarze (11)

Jak Wam minęły święta....wiem,że w Pl to zasypało wszystko....i bardziej pogoda Bożonarodzeniowa....A u mnie w Holandii wczoraj 4 pory roku były....a dziś już fajnie świeci słoneczko.
Wczoraj miałam wolne a dziś byłam w pracy do 12 ale już jutro chyba będzie 10 godzin .....
A jak moje Święta?
To już 4 rok z rzędu mam Wielkanoc w Holandii.W sumie to siedzę sama w domku i aż upajam się ciszą:)
W sobotę przyszedł S.Poszliśmy na zakupy kupił mi tulipany tzn ja wybrałam sobie a on zapłacił:) Poszedł w niedzielę po późnym obiadku.Fajnie spędziliśmy czas,spokojnie miło....trochę mu po marudziłam o moich kompleksach no ale ważne,że on mnie rozumie.Powiedział,że ja to jestem dobra we wszystkim on przy mnie odpoczywa,zero krzyku,marudzenia itd....bardzo smakował mój obiadek żurek,ziemniaczki,buraczki i pieczeń rzymska....no i moje ciacho:))))W sumie to pierwszy raz zjedliśmy razem kolację ,śniadanie i obiad....miło.Smutno najbardziej mi jest gdy on musi iść....Najważniejsze pomógł mi rozwiązać problem  z tym modym...Powiedział mu,że ma mi zostawić dowód skoro nie zapłacił za pokój a jak będzie kasa to mu go oddam.Mody aż trząsł się ze strachu...Teraz znowu szukam kogoś na pokój....
Diety nie ma ale powoli będę wracać do mż.
Znowu mnie coś rwie pod prawą pachą i część piersi.Czasem tak mam.Będę musiała w Pl znowu sobie zrobić usg piersi...Miałam robione 5 lat temu i było ok ale wiadomo skoro moja mama miała guza to jestem narażona na to......
Tak więc dziękuję Wam za życzenia i korzystajcie z ostatniego świątecznego wieczorku.pozdrawiam.

30 marca 2013 , Komentarze (5)

Hej witajcie.
Mam jutro wolne
Mieliśmy z S jechać do jego brata i dziewczyny ale to 60 km a S nie che brać auta z pracy tak więc spędzimy Święta tylko we dwoje.Wszyscy pojechali do Pl no tylko inz został.
Tak więc dziś już ostatki sprzątania i mam Święta.....
A oto obiecana fotka mojego mako-sernika z polewą 
karmelową.


Jeszcze raz dziękuję Wam za życzenia i tego samego
 życzę .
A co do wagi to w końcu odważyłam na się się wejść i szok-mimo tego,że tyle jem waga nie poszła w górę-super,Ale po Świętach wracam na dobre tory.
Pozdrawiam.

29 marca 2013 , Komentarze (4)

jak tam Słoneczka u Was przed Świętami?
U mnie dobrze.W pracy więcej godzin,marzy mi się wolna niedziela ale dopiero jutro się okaże co i jak.
Za oknem sypie śnieg-masakra.Koniec marca i zamiast Wielkanocy chyba powinna być Wigilia bo taką mamy pogodę.
Powolutku robię porządki na Święta.Kupiłam sobie materiał i uszyłam firanki-jak na razie ręcznie bo tutaj jeszcze się nie dorobiłam maszyny.Efekt bardzo mi się podoba -taki lila kolor,a zasłony w kwiaty takie mazane.Do tego jeszcze zakupiłam materiał taki narzutowy -ciemny fiolet,mazany z aksamitnym- i miśkowatym wzorem.Tu są takie tanie materiały na bazarze za 1-2-3 euro jakie tylko byś chciała.Moja siostra by miała tu raj bo ona lubi szyć.
A to moja narzuta 
A to moje firanki:)
szyfon-blado-fioletowy i zasłona w kwiaty w podobnych odcieniach.

to sernik który zrobiłam tydzień temu
Fotkę mako-sernika dodam jak go już przyozdobię :)))
 Upiekłam mako-sernik.Ma przyjść do mnie na obiad S.Tzn pewnie zostanie od soboty.Na obiad chcę zrobić,żurek i pieczeń rzymską z buraczkami.Tak bym chciała by te święta były wesołe i mile spędzone.
Diety -brak....więc nie ma co pisać na ten temat.
A na koniec Wesołych Świąt
Pozdrawiam

26 marca 2013 , Komentarze (7)

Cześć Kochane dawno mnie tu nie było.Nie ma o czym pisać.Ale od początku.
Weekend w pracy -czwartek,piątek i poniedziałek dodatkowo gerbery tak więc byłam w pracy od 6-19.Wracałam do domu i na nic już siły nie było.
Dieta to jej nie ma.....ile ważę nie wiem,jedyne co to moje dżinsy takie luźne są.Nie umiem dietkować......Ruch jedyne to w pracy i wczoraj bieg o 5 rano....ale potem napiszę dlaczego.
Tak więc S wrócił spotkaliśmy się w niedzielę.Byłam u niego z serniczkiem.Bardzo się za mną stęsknił przez tydzień.Nawet mi powiedział,że bardzo bardzo brakowało mu mnie.MI jego też porozmawialiśmy sobie i się okazało,że już będąc w Pl chciał wracać do Nl.Powoli wszystko układa się po mojej myśli....oby tylko tak dalej.Nocowałam u niego i jak zawsze miał mnie odwieść na busa do pracy ale auto nie chciało zapalić więc musiałam biegiem 3 km dobiec do miejsca skąd mnie bus odbiera.Ale udało się.
A reszta wszystko po staremu jedynie co to żołądek czasem mnie boli od tego,że jak nie jem to nie a potem wszystko na raz....
Święta coraz bliżej .....Pozdrawiam....

20 marca 2013 , Komentarze (10)

Wracam po krótkiej przerwie która była spowodowana brakiem internetu no bo...zablokowali mi wszystkie dostępne sieci.Tak więc dziś kupiłam sobie internet bezprzewodowy.....Zobaczymy na jak długo mi starczy mam 3 GB.
A co u mnie hmm spokojnie waga bez zmian i dieta jest trzymana.
Rozwiązałam problem z tym modym i do końca miesiąca ma się wyprowadzić.Tak powiedziałam wczoraj jego babci która mnie poparła.
Tak więc się cieszę Święta będę sama w chacie.Bo wszyscy jadą do Polski.Więc mam nadzieję,że te Święta spędzę miło z S.
Wczoraj się po rozliczałam z podatku i wiem ile jeszcze musze spłacić tego ubezpieczenia.
Dziś zrobiłam małe zakupy na zajączka do dzieci w Pl.Znajomi jadą to zabiorą i im przekażą.
Jest dobrze tylko weekend bez S jakiś taki nudny i nawet nie ma się do kogo odezwać dobrze,że w  weekend już wraca.
Pozdrawiam.

17 marca 2013 , Komentarze (11)



Witajcie z rana

Ale jestem wkur....a.Na lodówce miałam woreczek z 2 bułkami ziarnistymi a dziś była tylko jedna a gdzie druga????? Tak więc wyszło,że mody mi ukradł bułkę....u niego pusta  w lodówce półka i nie pracuje....Więc dziś będzie awantura jak wrócę z kościoła.Bo zalega i z kasą za mieszkanie a teraz to.....oj ale to już koniec.Do 20 ma mi zapłacić i wynocha ja nie jestem sponsorem.
Niestety ja nie umiem opierniczac kogoś ale już mam dość...Znowu będzie trzeba kogoś poszukać na pokój.Ale od po świętach.Jedni jadą do Pl więc chcę trochę pobyć sama....no z S:)
Niestety nie umiem być taka wredną suką ale przydało by mi się to czasem żałuję,że nie mam takiego charakteru jak mój brat...zawsze mówi co myśli i się nikim nie przejmuje.....
Dziś mam wolne a wczoraj nie spytałam więc poszłam na busa ale nie było i wróciłam do domu-biegiem-dosłownie.Więc mam zaliczone 500 metrów biegu hihi.Skoro mam wolne a S na urlopie wić wybiorę się do kościółka.
Ile ważę to nie wiem-wczoraj zjadłam b dużo-byłam u znajomych a więc.
-2 bułki małe z wędliną
-2 krokiety z kapustą
-jabłko
-tortiila z warzywami
-2 kieliszki białego wina
Miałam jeszcze ochotę na coś ale jednak udało mi się opanować.
A dziś w planach:
-bułka z drobiową szynką
-2 ziemniaki,pierś i sałata z sosem jogurtowym
A na kolację to jeszcze nie wiem.
Mam nadzieję,że dam radę i poćwiczę pewnie.Bieg zaliczony,rowerkiem do kościoła no i brzuszki trzeba zrobić....
Miłej niedzieli.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.