Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

po kilku przejściach już trochę się uspokoiłam,lubię tańczyć i wycieczki rowerowe,zawsze była przy kości ale teraz widzę,że dzięki Wam powoli osiągam swój cel

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 905093
Komentarzy: 9020
Założony: 14 grudnia 2008
Ostatni wpis: 11 stycznia 2025

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
asik77

kobieta, 47 lat,

170 cm, 84.10 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Do 21 czerwca ważyć 72 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

3 sierpnia 2009 , Skomentuj

Na początku Przepraszam WAS KOCHANI za wczorajsze wpisy.Takie dołujące.Zupełnie nie wiem czemu się tak wczoraj rozkleiłam aż jest mi głupio.Dziękuję,że jesteście dla mnie słoneczkami i mam się komu wyżalić i ma mnie kto ochrzanić.
Oczywiście po weekendzie waga poszła w górę więc dziś dzień prawie nic nie jedzenia.Na razie zjadłam tylko brzoskwinię no i może zjem jeszcze jakiś owoc o 18.A tak to dużo piję herbatki i wody.mam nadzieję,że szybko stracę to co mi przybyło w weekend.Wczoraj jeszcze wieczorem pograłam w kometkę no i od razy humor mi się poprawił.Nawet całą noc przespałam.Dziś tez poćwiczyłam 20 min a wieczorem tez sobie pogram.Trzeba coś robić żeby nie myśleć o jedzeniu.
W tym tygodniu jeszcze czekają mnie urodzinki przyjaciółki więc znowu troszeczkę zawalę dietkę.Ciekawa jestem czy mi coś powie bo dawno mnie nie widziała.Miło by było gdyby powiedziała,że schudłam. Miło jest słyszeć taki tekst.
Słyszałyście o dicie wg faz księżyca? No bo teraz jak przybywa księżyca jest nam łatwo przytyć z niczego więc musimy się bardzo pilnować z tym co jemy.Ale nie ma się co martwić bo po pełni waga będzie znowu szybko spadać.I wtedy dieta daje najlepsze efekty.No u mnie @ wtedy następuje, więc i zazwyczaj zaczynam dietkę.Ale się dziś rozpisałam.Miłego tygodnia Wam Życzę.Asia


2 sierpnia 2009 , Komentarze (6)

i po co to wszystko jak i tak mnie nikt nie chce

2 sierpnia 2009 , Komentarze (1)

dieta a raczej jej brak przez weekend,wczoraj się jako tako trzymałam,ale dziś to masakra ,niby nic wysoko kalorycznego ale i tak za dużo chyba do czwartku nie stanę na wadze bo po co znowu sie dołować- cały tydzień dieta ćwiczenia a w weekend wszystko nadrabiam-koszmar.czy to ma sens?

2 sierpnia 2009 , Komentarze (2)

Hej wróciłam.Dieta dziś zawalona-taki weekend od jutra ostro zabieram się znowu za siebie.
A to obiecane fotki
ja z bratem




2 sierpnia 2009 , Komentarze (1)

Dziś w nocy prawie nie spałam,wstałam o 00 wyspana.Potem musiałam iść po siostrę bo była na zlocie klasowym.No i na dodatek tak mnie kuło pod łopatką- chyba za dużo wczoraj zjadłam.O i nawet potem 10 min pobiegałam ale ciężko mi to idzie.Dziś zjadłam kawałek-ostatni - szarlotki i banana.A teraz czekam na brata bo mamy Jechać na Górę św Anny na motorze.To wycieczka na cały dzień więc postaram się zachować dietę.Ciekawa jestem ile mi po weekendzie przybędzie na wadze.Dzisiaj się nie ważyłam no bo i po co się stresować.Miłego dnia.

1 sierpnia 2009 , Komentarze (1)

Podsumowanie dnia:
basen godzina i zakupy
śniadanie tj wczoraj
2 nektarynki
mały kawałek kiełbasy z grilla
kawałek szarlotki -moja specjalność-nie umiałam się jej oprzec
2 kieliszeczki likieru pomarańczowego.
To na dziś wszystko,wiem,że to wiele ale może 1500 kalorii było
Jutro jade z bratem na Górę Świętej Anny.Jest tam msza za motorzystów, a mój brat pasjonuje się starymi motorami.Nawet kilka ich już ma:)Potem wkleję Wam fotki.
Tak więc jutro dietka będzie zachowana i stracę to co dziś zjadłam.Miłego wieczorku:).

1 sierpnia 2009 , Komentarze (2)

Witajcie.
Ja już jestem po basenie i zakupach.Chyba zacznę biegać bo rano się budzę pomiędzy 4 a 5.Śniadanko takie jak wczoraj.Mam zamiar trzymać dietkę i poćwiczyć troszeczkę.Dziś już jak obliczyłam wskaźnik IBM to wyszło,że mam już prawidłową wagę.Super 72,5 kg.To był pierwszy mój cel no i go mam.Jeszcze tylko a może 7,5 kg no i zgubić cm.
Udanego,miłego weekendu.No, i PAMIĘTAĆ O DIECIE.pozdrawiam

31 lipca 2009 , Komentarze (3)

Witam i na samym początku dziękuję Wam za miłe słowa.Wierzycie,że coś z tego będzie ale ja i Mariusz( Anioł) tylko koledzy.Ale jak to się mówi nigdy nie mów nigdy.
Właśnie wróciłam z godzinnej wycieczki na rowerku dziś akurat sama.Dieta utrzymana,choć coraz ciężej mi z tym.Ćwiczenia 30 min.Cały dzień dziś paradowałam w tych spodenkach.No,fakt trochę się człowiek w nich poci.
Panów na weekend zero.Jutro rano basen.
Udanego weekendu i pozdrawiam

30 lipca 2009 , Komentarze (7)

Miałam dzisiaj bardzo udany dzień>Rano waga pokazała mniej o 80 dkg.Dietkowo też nie było źle,śniadanie tj wczoraj obiad też do tego gryz ciasta drożdżowego i lód,kawałek melona i to wszystko.
Kupiłam sobie dzisiaj te spodenki wyszczuplające które wszystkie zachwalają,powiedzieć można,że to nagroda za trzymanie diety.

Gdy byłam na zakupach dostałam smsa od Anioła  no i umówiliśmy się na rowery.Byliśmy na Chechle w sumie 30km, z prędkością30 km/h.Dałam radę za nim nadążyć,SUPER.Było tak jak kiedyś.pogadaliśmy on piwko ja wodę mineralną.  Jego ideał kobiety- na rowerze ale nie chudzielec taka kobieca.
A teraz sobie siedzę w moich spodenkach i tak się zastanawiam czy będę widzieć zmiany w sylwetce.
No i może zrobię sobie kakałko na dobranoc-bo chyba zasłużyłam;)Aha zestaw ćwiczeń 20 min też był.Miłej nocki

30 lipca 2009 , Komentarze (4)

Hej dziś oficjalny dzień ważenia>po tygodniu waga spadła 80 dkg.Super.Wymiary bez zmian.Coraz bliżej celu.Muszę wytrzymać i na pewno mi się uda dzięki Wam

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.