Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

po kilku przejściach już trochę się uspokoiłam,lubię tańczyć i wycieczki rowerowe,zawsze była przy kości ale teraz widzę,że dzięki Wam powoli osiągam swój cel

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 912163
Komentarzy: 9020
Założony: 14 grudnia 2008
Ostatni wpis: 11 stycznia 2025

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
asik77

kobieta, 47 lat,

170 cm, 84.10 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Do 21 czerwca ważyć 72 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

26 października 2012 , Komentarze (9)

Miało być chociaż trochę pozytywnie ale ...no nie ,,,u mnie nigdy nie może być tak jak chciałabym...Może zacznę od pozytywu-kupiłam wczoraj meble do salonu do Polski.Była okazja -nie całkiem nowe bo od rodzinki ale za 250 zł to się opłaciło,bo normalnie bym musiała za nie dać około 150 zł...A oto i one
http://www.sendspace.pl/file/e34b15385111cfb2eaadf24
http://www.sendspace.pl/file/e9d2dcb1c2fb0172b30b2ce

  Chciałabym sobie kupić płaszcz 3 albo kurtka 2 od dołu/////????co o tym myślicie?
http://www.msmode.nl/Jacks-cb2JUKA4AVDWsAAAElCYY6Fmmw-msmode-WFS-nl_NL-EUR?SortingAttribute=shopweek-desc

Dieta -cały czas mówicie,że za mało jem....ale i tak w granicach 2000 kg-nie uda mi się schudnąć mimo bycia w ciągłym ruchu....Nie wiem co ja robię,źle?jem warzywa,owoce,nabiał już nie jem słodyczy i nie umiem schudnąć....Mam dość.Dziś też po tej wiadomości w pracy nie miałam ochoty jeść,ale zjadłam obiad.....
Ta przykra wiadomość to taka,że na przerwie przyszedł szef i powiedział,że w grudniu dużo pracy i nikt nie jedzie na urlop......Czułam,że tak będzie .....od razu w oczach pojawiły mi się łzy....Ja nie wiem jak ja to przeżyję? Sama-zupełnie sama tu na święta i w swoje 35 urodziny...Nie lubię tych świąt no ale....ja tu nawet nie mam z kim być w te święta,a na urodziny zaprosić kogoś to też.....S pewnie pojedzie,chociaż ostatnio tez wspominał,że może nie pojedzie-kurcze ja nie dam rady chyba się upije w te święta albo co.......Przez te ostatnie 2 lata ja i S bardzo się do siebie zbliżyliśmy,lepiej poznali....nie ma tematów tabu.On wie takie rzeczy o których jeszcze nikomu nie mówiłam,,,,wiemy sporo o naszych rodzinach....Ale ja nie mogę wymagać by on tu został na święta,pewnie będę go namawiała by pojechał do PL.....Niestety tak to jest jak się jest samotnym,,,,na spotkaniach rodzinnych czuc się jak piąte koło u wozu itd.Gdybym chociaż miała dziecko-nawet nie wiem czy mogę mieć.Faktycznie ciężko mi....I jeszcze sporo by można napisac ale zostanę z tym już sama....Paaaa
 

25 października 2012 , Komentarze (6)

hej
Ile na wadze to nie wiem....
Zjedzonych około 1800 kalorii....masakra...Do godziny 11 zjadłam chyba z 800 kalorii...bo było jakieś swięto w pracy....Ale potem tylko faszerowany ziemniak i jakoś dzień mija....
Ruch to byłam sobie na centrum pochodzic po sklepach i kupiłam sobie buty czarne oficerki....
były przecenione z 50 na 25 e
Zaliczona godzinka na rowerku-bo na nim pojechałam na centrum.
W pracy dziś 9 godzin...
Pozdrawiam

24 października 2012 , Komentarze (5)

dziewczyny może faktycznie biorę to do siebie i staram się poprawiać.....ja nie jem tego na raz ale 4-5 posiłków dziennie,niestety kolację jem późno z racji pracy a tam nie ma możliwości odgrzania np.ciepłego dania...

dziś zjadłam
Sniadanie -owsianka
w pracy- 2 kromki chleba z szynką i serem,ogórek,jabłko-rozłożone to na 2 przerwy
obiad-sałatka jarzynowa z grzaną kiełbasą...
teraz -2 ciastka otrębowe,serek waniliowy...

W pracy znowu 10 godzin jest bardzo dużo pracy,nie nadążają ze ścinaniem.....
Po pracy ledwo udało mi się zdążyć na pocztę żeby wpłacić pieniądze na konto,potem szybciutko na zakupy  i po grzejnik do pokoju...
Ogólnie wszystko jest dobrze....jak tak to można nazwać u mnie....
Od kilku dni już od godziny 3 w nocy nie śpię,,,,,masakra ale całkiem dobrze się czuję ,,,,,
pozdrawiam

23 października 2012 , Komentarze (9)

Hej
dziś w pracy znowu 11 godzin jak tak dalej będzie to zapowiada się fajna wypłata......Za tydzień pracy będę mogła w końcu do końca spłacić to ubezpieczenie i w Pl popłacić.....W końcu odważyłam się szefa spytać o podwyżkę....ale nie dostanę bo jest kryzys....musiał wiecej ludzi zatrudnić i oni mają po 6 euro czyli mniej odemnie...ale są i tacy co mają 8 euro.Rozumiem skoro teraz tyle godzin jest to by mi musiał za wiele zapłacić no nic.
Nie krzyczcie na mnie,że za mało jem,ale nie chce mi się nawet a te ilości rozłożone są na cały dzień.....
dziś zjedzone:
-śniadanie -garść musli z bakaliami i szklanką mleka 1,5%
-w pracy-dwie kromki chleba z ziarnami,szynką,serem i ogórkiem,jabłko
-obiado-kolacja-2 małe pyzy z  mięsem ,ryba duszona z marchewką..
I trzeci tydzień bez słodyczy:))))
No na tyle,ruch-4 godzinny spacer....
A co do solarium to staram się tego unikać bo na twarzy,robi mi się potem taka jaśniejsza plamka i nie ładnie to wygląda....
Miłego wieczoru...

22 października 2012 , Komentarze (16)

Melduję się na chwilę....
Słabo się dalej jakoś czuję....
Właśnie wróciłam z pracy aż 11 godzin....
menu na dziś;
-2 kromki chleba pełnoziarnistego z szynką,ogórkiem kiszonym,ser
jogurt
-kolacjo-obiad-kebab w cieście...
To już na dziś wszystko....
jestem w szoku od rana gdy zobaczyłam swoją agę bo ona pokazała mi 82 kg,,,,,szok bo tydzień temu było 84,7 kg,,,,,,-jak to możliwe nie wiem ,teraz się zważyłam a waga bez zmian....super oby tak dalej...
na razie nie ćwiczę bo nie mam już sił-ale zaliczone 5 godzin pracy na szklarni czyli się nachodziłam....dziękuję Wam,że jesteście komentujecie i może tym razem się uda.....
Chciałabym fajnie wyglądać za 3 tygodnie bo S ma urodziny,,,,A tak propo-ostatnio mi powiedział,że chyba zmarniałaś mi,fakt blada to jestem....ale o diecie się nie przyznałam....A co do mojego@@@ to już nic sama nie wiem....mam nadzieję,że wszystko ok i tabletki działają.....
Pokój już mam zarezerwowany na wynajem,,,,,,,,A od przyszłego roku w wakacje kiedy mi sie skończy umowa na wynajem tego mieszkania.....wynajmnę sobie studio i będe mieszkała sama...a finansowo to się tes opłaci bo mogę dostać dofinan sowanie z gminy i w sumie wyjdzie mi do zapłacenia co teraz za pokój.....
Miłego wieczorku

21 października 2012 , Komentarze (9)

cześć
Tyle bym chciała napisać ale zostawię to dla siebie....
Wiem,że jednak coś musi być.....ważne są dla mnie te krótkie chwile szczęścia....Na pewno w tym są jakieś uczucia.....Wczoraj spędziłam super miły wieczór....nawet kolację zjedliśmy razem i porozmawialiśmy o wielu sprawach....
Czuję,że chudnę....Może nie tak drastycznie....Ale wczoraj ubrałam moją sukienkę panterkę i o dziwo podobałam się sobie  w niej.Dwa tygodnie temu jak ją kupiłam to wyglądałam w niej fatalnie a tera po 2 tygodniach o proszę.Nawet S stwierdził,że ślicznie wyglądam w tej panterce.On mnie akceptuje taką jaką jestem-oboje żałujemy,że nie spotkaliśmy się kilka lat temu i dziwie się mu jak on umie wytrzymać już ponad 2 lata.....Rozstania -powroty i ciągle nas coś do siebie ciągnie.Ja wierzę w to,że może kiedyś ......;Myślę,że dla niego coś znaczę skoro mnie się pytał abym mu doradziła w sprawie zmiany pracy bo ma okazję....Dieta widocznie działa bo on stwierdził,że coś zmizerniałaś....fakt wyglądam blado.....ale o diecie mu nawet nie pisnęłam...Zrobił kolację.....-pierwszy raz od kiedy się znamy....Ach....
Wracam do rzeczywistości.
W pracy w weekend do 14-czyli są godziny.
Pierwszy raz od 3 lat ktoś mnie i Fatmę pochwalił......a to był Martin bo byłyśmy tylko we dwie dziś na sortowaniu i bardzo dużo róż przebrałyśmy.......
dziś po pracy poszłam na zakupy.....
Koleżanka obrażona,bo nie powiedziałam,że nie mam czasu by się spotkać....nic jej nie wspominam dlaczego o co chodzi.....ale przecież ja też mam swoje życie....obrażona nawet na to,że powiedziałam,że nie chce mi się włóczyć po barach.......Trudno....
Menu....
Sobota
-owsianka
-jogurt,gruszka
-fasolka szparagowa i brukselka,z odrobiną bułki tartej
Kolacja:jajecznica,2kromki chleba,2parówki-----może to sporo ale w jakim towarzystwie Niedziela
jogurt pitny,banan\
fasolka,brukselka i 2 pyzy z mięsem
serek waniliowy...
To wszystko....
Jutro dzień ważenia....ciekawe ile pokarze waga.....
Miłego popołudnia........

19 października 2012 , Komentarze (9)

Tak wiec:
-śniadanie-owsianka z bakaliami na mleku 2%
-w pracy activia
-obiad-jajecznica  z 2 jajek i bułka ziarnista(miałam ochotę)
kolacja w planach- mały naleśnik z owocami leśnymi.....
Może być takie jedzonko?
dziś już u mnie lepiej.Chyba będę miała chłopaka na pokój...bo zadzwoniłam do takiego znajomego a on miał akurat kogoś....więc zobaczymy jak się to potoczy...
W pracy dziś spokojnie....
Chyba mam @@@ ale sama nie wiem co za wcześnie o kilka dni a zostały mi jeszcze dwie pigułki...brałam regularnie więc nie wiem czy mogę dalej czuć się bezpieczna....
Wczoraj poćwiczyłam wieczorkiem a dziś też mam w planach ale trochę więcej ćwiczeń...bo w miarę dobrze się czuję....a wczoraj już o 20 prawie spałam.
Weekend zapowiada się pracujący tzn niedziela chyba też bo jest sporo kwiatów....Jutro wypłata,,,,ale i tak jeszcze musze sobie parę rzeczy odpuścić bo w Pl trzeba popłacić-dobrze,że mam starszą siostrę która mi wydała kasę a ja jak będę miała to jej mogę oddać...Chciałabym sobie kupić kapelusik,buciki i płaszczyk-no ale kasy brak:((((
Może jakoś dam radę....
Dziękuję Wam za Wszystko....za to,że macie do mnie cierpliwość,za to,że mnie wspieracie i jesteście Strażniczkami Mojej Wagi.Może w tym tygodniu nie będzie wielkiego spadku ale jakoś się trzymam.Dziękuję Wam....
Udanego weekendu i dietetycznego bo pokusy na nas czekają....
musimy dać radę jak nie My to kto??????>>?

18 października 2012 , Komentarze (7)

hej Laski 
dziś mi już trochę lepiej z dietą też ok...mam dół jak rów mariański:(((((oczywiście znowu w pracy-zawsze jak coś to ja robię źle,,i tak od zawsze..czuję się jak bym była upośledzona..nic w życiu nie osiągnęłam....ja nie mam dla kogo i po co żyć...i na dodatek jeszcze jakieś plamienie mam a biorę pigułki i zawsze było ok,,,,,nie wiem od czego to....@@ dopiero miał być za tydzień:(mam nadzieję,że to nie.....) ((((mam dość coraz częściej mam takie stany lękowe-nawet głupiej myszy się boję już panicznie...
ja się chyba wykończę tutaj......Przepraszam ale musiałam się pożalić:((((

17 października 2012 , Komentarze (3)

Hej Kochane
Słabo się dziś czuję.Znowu czuję ucisk w klatce juz sama nie niem czy to serce czy płuca....Chyba mnie też łapie jakieś choróbsko....Nie ma się co dziwić...w pracy zimno i zimna woda a na dodatek moje kalosze przeciekają-jak to możliwe?
Wróciłam padnięta do domu a po drodze jeszcze poszłam w celu zakupu grzejnika ale też już nie było.A u mnie zimno w pokoju.Ale może jutro kolega wpadnie zobaczyć ten grzejnik co mam może uda się go naprawić.Potem zjadłam obiadek i robiłam coś słodkiego-czyli ciasteczka owsiane.....
Wczoraj miałam niespodziewanego gościa -moja Księżniczka wpadła....Bo sie nie odzywałam do niej z 2 tygodnie.Oczywiście jej nie powiedziałam co mi na sercu leży i nic nie wspomniałam,że znowu na fali jest S....skwitowałam to stwierdzeniem...,że musi czasem uszanować moje wybory....itd.....Przyniosła Toffifi ale nie wzięłam ani jednego.....
Wczoraj padłam już po W 11....poszłam spać....
W pracy by nie spać na przerwach czytam książkę już kończę-Zimne wybrzeża -S.Twarocha  i nie romans.Mimo tego,że już kilku polaków pracuje ze mną to i tak dalej nikt ze sobą nie rozmawia...
Moje menu:
śniadanie tj,wczoraj
w pracy jogurt i 2 mandarynki
obiad-krupnik
kolacja 2 ciastka owsiane i grejfrut,banan
Tak sobie myślę,czy nie za dużo dziś zjadłam?
Wiem,ze owoców się nie je na noc no,ale cóż mam ochotę i tyle....
Jednak padłam-ubrana na cebulkę grzeję się pod kołdrą....
Księżniczka chciała wyskoczyć na miasto a ja jej na to że jestem chora i chyba mnie zrozumiała
zapraszam na ciasteczka:)))))ps.pyszne te ciasteczka

16 października 2012 , Komentarze (6)

hej

moje dzisiejsze jedzonko-oceńcie....
kilka pl mozzarelli,pomidor,3 wasy,kabanos
activia z ziarnami
zupa jarzynowa-miseczka
na kolację będzie serek homogenizowany z bakaliami i płatkami owsianymi-jakieś 4 łyzki,mandarynka
To chyba będzie wszystko...Wczoraj już udało mi się nic nie zjeśc wieczorem 
zaliczone 15 minut ćwiczeń i 20 min steppera
Dzień mija spokojnie....\
Miłego wieczorku

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.