Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

po kilku przejściach już trochę się uspokoiłam,lubię tańczyć i wycieczki rowerowe,zawsze była przy kości ale teraz widzę,że dzięki Wam powoli osiągam swój cel

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 905207
Komentarzy: 9020
Założony: 14 grudnia 2008
Ostatni wpis: 11 stycznia 2025

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
asik77

kobieta, 47 lat,

170 cm, 84.10 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Do 21 czerwca ważyć 72 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

30 lipca 2022 , Komentarze (12)

Tak udało mi się w lipcu pomimo  dni załamania schudnąć 4 kg .Bardzo mnie to cieszy -chociaż nie widzę tego wizualnie. Wczoraj byliśmy na urodzinach siostry E i ubrałam bluzkę którą może z miesiąc temu kupiłam i na biodrach była mi za ciasna a teraz jest luźna to cieszy. Waga na dzień dzisiejszy 97,1 kg.... Spędziliśmy wczoraj fajny rodzinny wieczór w Greckiej Restauracji w Hadze...

Dzisiaj jestem bez energii by cokolwiek robić....

Dziś będę wiedziała czy E jedzie z  nami do Pl... Planuję weekend w górach. Z moją siostrą było juz lepiej ale znowu płacze za ex i nie umie się z tym pogodzić że już jest po rozwodzie....Jakiś chłopak tam do niej jeżdzi a ta wariatka dalej płacze za ex...

A na koniec moja obecna fotka...

Pozdrawiam i udanego weekendu życzymy

23 lipca 2022 , Komentarze (4)

Trzymam się diety ale w weekend jak zwykle jest ciężej .Waga minimalnie spadła teraz mam 97,4 kg. Miałam znowu dni zwątpienia ale to wszytko przez te upały,że pomimo mż i dużych ilości wody waga wzrosła...Ale już powoli wraca do normy.

Ciężko się pracowało w te upały....na szczęście mam wyrozumiałych klientów i mogłam trochę odpuścić z pracą a jedna nawet dała mi wolne z powodu tego upału. Dostałam trochę podwyżkę co zawsze cieszy.

Planuję urlop w wrześniu chcę do Polski lecieć....Oglądałam wczoraj ceny biletów jak bilet jest po 25 e to sam bagaż rejestrowany już ok 95 e.... Tak w sumie na 2 osoby by nam wyszło na dziś około 350 e...Muszę jak najszybciej omówić to z E...Już mu powiedziałam,że jak nie chce lecieć to może busem albo z jakimś kolegą przyjechać.No zobaczymy. Nie chcę długo czekać bo z dniem na dziej może być drożej.

Myślałam o październiku by polecieć ale 19 listopada Luśka idzie do szkoły a 5 tygodni przed ma w szkole próbne dni...Tak więc dokładnie nie wiem kiedy to będzie.

Tęsknię za moją rodziną...za imprezami rodzinnymi... Luśka coraz lepiej już po Polsku mówi- ostatnio mi powiedziała...Mama cicho bądz :) - Planuję ją też za rok zapisać do Polskiej szkoły w Hadze.

Coraz częściej się zastanawiam na podjęciem szkoły lub kursu jeszcze tutaj.Czekam aż L pójdzie do szkoły i u E ustabilizuje się sytuacja w pracy. Chociaż jestem zadowolona z mojej pracy,to nie łączę z nią przyszłości.Chciałabym znaleść szkołę lub kurs gdzie jednocześnie można pracować i się uczyć. Mam zaoszczędzone pieniądze na samochód ale zawsze mogę najpierw szkołę zrobić...W sumie mam wszędzie blisko więc na razie nie potrzebuję auta...Muszę się tylko zastanowić jaki kierunek wybrać, moje dyplomy umiejscowić tu w Nl. Podczas roku od kiedy tam pracuję i mam codzienny kontakt z Holendrami bardzo podszkoliłam mój język.

Dzisiaj w planach nic nie robienie :) Byłyśmy już na zakupach raniutko . Upiekłam z Lusią  biszkopt z truskawkami.czekam aż pranie się skończy i jedziemy na miasto.Musimy prezent kupić do ciotki bo za tydzień ma urodziny...i jest festyn....Lubię soboty bo to jest taki mama i córka dzień-wspólne zakupy kawa i lody na mieście...

Pozdrawiam i udanego weekendu

16 lipca 2022 , Komentarze (5)

Witam w ciepły sobotni wieczór.

Już 2 tygodnie po urlopie jestem. Urlop był udany .Byliśmy w Center Parks Sandur w Emmen. Jeden dzień spędziliśmy z Zoo Wildeworld w Emmen. Pogoda nam dopisała mieliśmy super domek .Popływaliśmy łódką i na basenie. Super spokojna okolica.

filmik z Zoo mozecie zobaczyc na moim yt 

.Atrakcje to przejazdzka

pociagiem wodnym i samochodem na safari...i kolejka gorska.Plusem jest tez to ze praktycznie Zoo jest w samym centrum miasta.

Wróciliśmy w piątek a w sobotę byliśmy u przyjaciół E... Miejsce fajne, ale typowo holenderskie wesele....nawet tortu nie było co trochę mnie zaskoczyło...A do jedzenia fast food,,,,


Joelka bardzo zadowolona ze swojej sukienki którą ja jej uszyłam i wszystkim się chwaliła.Ja w sumie też jestem z niej dumna...Ja miałam sukienkę z SHEINA.

Waga i dieta. Na dzień dzisiejszy jest 98 kg..Waga spada powoli średnio o 1kg tygodniowo.Jem mniej ,liczę kalorie i staram się pić więcej wody...Co zrobić by trochę przyspieszyć spadek na wadze -może więcej produktów białkowych wprowadzić.Najważniejsze ,ze już wieczorami nie podjadam i staram się jeść regularnie.

chcę do Polski polecieć we wrześniu ale jeszcze tego z E nie omówiłam..A z drugiej strony to co się dzieje teraz tutaj na lotniskach to trochę mnie przeraża.Mam nadzieję,ze do września ta sytuacja się trochę unormuje.

Takie upominki zrobilam dla juf w przedszkolu na zakonczenie roku-przypomialy mi sie czasy dzieciństwa

Z siostrą nie mam kontaktu-ona nie dzwoni ja też nie .W sumie to mnie to boli bo zawsze miałyśmy dobry kontakt. Wiem tylko tyle od drugiej siostry,że podobno jakiś chłopak do niej już jeździ. Najważniejsze żeby zapomniała o swoim ex..

A na koniec pochwale sie moim Cyklamenem ktory zakwitl ponownoe 15 kwiatkami

to tak w skrócie co u mnie.Pozdrawiam

25 czerwca 2022 , Komentarze (10)

I będziemy na urlopie.

Dziś byłyśmy na mieście na ostatnich zakupach.W poniedziałek wyjeżzamy na 5 dni do Sandur Center Parks.https://www.centerparcs.nl/nl-...[SR,video]

W sobotę idziemy na wesele do znajomych.Uszyłam sukienę dla Joelki :) Pomimo tego,że skończyłam odzieżówkę zawodówkę i technikum- do dziś uważam,ze to był zły wybór.Bo nie lubię szyć...Ale po latach ,kupiłam maszynę Łucznik Ewa i zaczełam szyć...Najpierw były kołderki dla małej i dekoracje a teraz sukienka.Jestem z siebie dumna -chociaż wiem,że mogłabym lepiej ale następnym razem będę wiedziała jak i co zrobić lepiej.Formę też sama sobie narysowałam i co śmieszne w szkole by mi się to wydawało bardzo trudne ale teraz łatwizna....

jeszcze przed prasowaniem....

Teraz zabiegany weekend dziś zakupy i pranie ,jutro Joelka z ciotką idzie na koncert a ja z E chcemy iść do kina na Elwisa...Nie pamiętam kiedy byliśmy gdzieś bez dziecka. Po weselu udało nam nam znaleśc znajomą która zostanie na noc i odbierze  wieczorem małą  z przyjęcia.

Waga nie ma szału ale jednak coś tam chudnę .Co do diety -to jem mniej .Jak mam na coś ochotę to jem....Jedyne co to zaparcia znowu wróciły.Waga na dziś to 98,5 kg. Marnie -0,3 kg ....Mam nadzieję,że nie przybiorę na wakacjach.

Jeszcze czeka mnie pakowanie wszystkich na wakacje.Jedziemy jak zawsze pociągiem,,,,może znajomy nas odbierze...

Pozdrawiam serdecznie ....

18 czerwca 2022 , Komentarze (5)

Kolejny tydzień powrotu do bycia lżejszym trwa. Waga pokazała dziś 98,8 kg .Cieszy mnie to Cociaż kazdego dnia waga się waha  w górę trochę lub w dół.

Za tydzień jedziemy na wakacje .Taki spontan bo mój E nie dostanie urlopu w czasie wakacji letnich.Powód brak personelu a ten co jest zaplanował sobie akurat też w tym czasie wolne.Tak wic ja też w mojej pracy m,usze na szybko szukać zamiany...Na szczęście większość moich podopiecznych nie chce na jeden tydzień zamiany.Ale też mam klientów którzy potrzebują pomocy.Ja mam jeszcze 155 godzin urlopowych a od zeszłego roku od września miałam tylko 2 tygodnie wolnego...Tak więc na szybko wczoraj znaleźliśmy ofertę last minut...200 euro mniej niż normalnie. Tak więc jedziemy do Cener Park Sandur. Co prawda 3,5 godziny dojazd bo nie mamy samochodu ale za to odbierze nas znajomy jak będziemy wracać. Blisko też jest Zoo oraz Emmen -wszystko chciałabym zobaczyć.

https://www.centerparcs.nl/nl-...[SR,video]

W piątek wracamy a w sobotę idziemy na Holenderskie wesele.Musimy jeszcze kogoś znaleść kto od wieczora zaopiekuje się Joelką....No niestety trudno jest gdy nie ma się nikogo blisko...

Moja sukienka już przyszła z Shein a dla Joelki szyję ....

To chyba na tyle .Pozdrawiam i fajnego weekendu życzę

11 czerwca 2022 , Komentarze (18)

Dziękuję bardzo za dużo wsparcia pod ostatnim wpisem .dzięki Wam znowu powoli wracam na dobre tory. Nie ukrywam że jest mi ciężko ale powoli do przodu.Nie podjadam wieczorem co do mnie jest już sporym sukcesem ,tak samo jest ze słodyczami-nie powiem,ze nie jem ale sporo ograniczyłam. Zeszły weekend były jeszcze imprezy ale jakoś się trzymałam.Jak jeden dzień zjem za dużo to następnego dnia już mniej...

Wynik po dwóch tygodniach to - 2 kg.Niestety dziś waga pokazała 100,1 ale wiadomo ,że każdego dnia jest inaczej bo wczoraj było już poniżej....ZA prawidłową wagę będę uznawała wagę z ważenia w sobotę rano.Coraz bliżej 2 cyfrowej liczby. Wiem że sporo jeszcze prze de mną sporo pracy////Szkoda tylko,że w domu nie mam wsparcia co do odchudzania.

Dziś też aktywny dzień bo na 10 idziemy na piknik przy markiecie budowlanym .Będą Sąsiedzi i Jaś i Małgosia -zamek do skakania dla dzieci. Popołudniu na Rastaplas- czyli na piknik z muzyką regge. Lusia uwielbia chodzić z nami na takie imprezy.Tydzień temu byliśmy na blues festiwalu...Papa ma wolne teraz kilka dni tak więc dziś dzień rodzinny.

Dziś zapowiada się piękny słoneczny dzień.

Pozdrawiam i życzę udanego weekendu.

1 czerwca 2022 , Komentarze (10)

Na początku dziękuję Wam za odzew pod ostatnim moim wpisem.Myślę,że powinnam częściej tu pisać tak jak było kiedyś bo to w jakimś stopniu pomaga mi ..

Tak więc dzięki Wam zaczynam po raz któryś tam kolejny krok w walce o swoje ciało.Nie będę się odchudzała drastycznie ale po woli. Od poniedziałku kiedy to waga pokazała 102 kg😠wystartowałam. Na początek rano jem kanapkę z 2 kromek chleba zamiast z 3-trzech, masło zamieniłam na masło roślinne z obniżoną zawartością tłuszczu. Do herbaty 1 słodzić zamiast 2. Oczywiście ziołowe piję bez słodzenia. No i najważniejsze ograniczam słodycze ,usunęłam chipsy wieczorami . Najgorzej jest właśnie wieczorem bo aż mnie ssie z głodu...W pracy koło południa też coś zjadam zdrowego owoc lub serek wiejski...Zobaczymy w poniedziałek co waga pokarze .W weekend się pomierzę...Nie robię celów ale na początek zejść poniżej 100 kg. Za miesiąc idziemy na wesele więc jak schudnę chociaż 4 kg do tego czasu to będzie super...Trzymajcie kciuki by się udało....Jeszcze raz dziękuję za wsparcie...

Moje miasto a raczej dzielnica w ostatnim czasie bardzo niebezpieczna się stała. Tydzień temu był napad z bronią około 17 w super makiecie koło nas a wczoraj strzelanina na parkingu obok naszego domu przy szkole,,,Jeden postrzelony 17 latek....Najgorsze jest to ,ze wszytko to dzieci pomiędzy 16-18 roku życia z bronią...Wiadomo już dawno,że to wszystko się dzieje przez narkotyki....Aż strach wychodzić z domu...

Pozdrawiam serdecznie 

26 maja 2022 , Komentarze (23)

Czas tak szybko mija. Już koniec maja

Waga ciągle w górę rośnie....Jest teraz 102 kg. 

Już rok pracuję i przez ten rok przytyłam 20 kg....nie wiem dlaczego aż tyle.Z drugiej strony to wiem -praca-nie jem o stałych porach -jem dużo węglowodanów i słodyczy.Po mimo sporego ruchu w pracy i km zrobionych na rowerze tyję...Myślę,że też na to miała wpływ sytuacja mojej siostry i jej rozwód...Już jest 2 miesiące po i dna wykazało,że ex szwagier jest ojcem najmłodszej ona ciągle płacze i obwinia siebie za wszystko. Na całej rodzinie się to odbiło....

A ja tu też czuję się samotnie-szczególnie wieczorami. z E nie umiemy się dogadać...ciągle mi dogaduje o diecie itd...Ale on mnie nie rozumie i nawet nie próbuje wspierać....Teraz chcę jechać z nim na wakacje do Pl i tam na parę dni w góry ale on się tłumaczy,ze boi się samolotów a ja sama z Luśką nie mogę.Mam już dość tego- staram się robić jak najlepiej dla wszystkich i zero szacunku.Nawet nie ma z kim pogadać o tym wszystkim i pewnie to się odbija na mojej wadze.Stres brak snu i motywacji ,wsparcia,,,

Jedyne co mi się udało i jestem dumna to córka...Która zawsze chce mnie tulić i mówi mi Kocham Cię...Czasami wiadomo jest ciężko ale jej uśmiech i spojrzenie wynagradza wszytko.

W pracy na szczęście dobrze dostałam podwyżkę .Ale wiadomo nie chcę tam do zawsze pracować. Jak Luśka pójdzie do szkoły to będę szukała czegoś konkretnego .Moi klienci mi cały czas mówią,ze są bardzo zadowoleni z mojej pracy ale ,że pracuję poniżej poziomu swego wykształcenia.

Te które tu są ze mna od samego początku i mnie poczytują to wiedzą,że nigdy nie miałam łatwo w życiu ale nie poddaję się i jestem dumna z tego co osiągnęłam ale wiem,że mogę jeszcze więcej...Jestem szczęśliwa bo jest Luśka a z resztą jakoś się pogodziłam....

Brakuje mi bardzo tu rodziny i przyjaciół  kogoś z kim można by było wyść albo coś fajnego robić. Z znajomymi od E z paczki nie mam wspólnego języka....wiec nawet jak dziewczyny chcą gdzieś razem wyskoczyć to ja nie idę.One się znają 20 lat już i rozmawiają ze sobą a ja się czuję jak 5 koło u wozu. Jedynie z babciami u których pracuję mogę fajnie sobie porozmawiać.

Wiem,że znowu smucę ale czasem muszę sobie ulżyć na sercu...

Ostatnio też znowu mnie łapią mdłości i prawie zasypiam na stojąco- może to znowu żołądek,,,,NIe czuję stresu ale to siedzi we mnie....Jedna z moich stałych klientek była patologiem więc przy okazji gdy u niej sprzątałam to wszystko mi zbadała..cukier.ciśnienie,puls wszystko miałam książkowe jedynie to za wysokie bicie serca....

Pozdrawiam

28 kwietnia 2022 , Komentarze (6)

witajcie nie radzę sobie z dietą .Brak mi zaparcia by znowu chudnąć ..ciągnie mnie bardzo do słodkiego...Waga rośnie ...Brak mi motywacji i energii by działać...Do tego znowu mam bóle odcinka lędźwiowego i szyjnego kręgosłupa....Nigdy o tym nie myślałam ale jest to wynik lat zaniedbania...Jako 13 lataka przewóciłam się na łyźwach na tyłek....Nidy nie byłam z moim kręgosłupem u lekarza...Czasami miałam takie bóle,że nie mogłam się obrócić w łóżku czy długo spać...Do tego zawsze ciężka fizyczna praca...i na starość wszystko wychodzi.Muszę jak najszybciej się wybrac z tym do lekarza i zrobić prześwietlenie...Nie chcę wylądować na wózku:(

Dziś zaczynam później tak więc cieszę się ,ze jedno spotkanie jest odwołane...Jeszcze tylko jutro i mam tydzień urlopu.Nic nie planuję na ten czas .Będę się cieszyć chwilami z Luśka....

Pozdrwaiam

16 kwietnia 2022 , Komentarze (6)

Moj sernik mam nadzieję ze tym razem się udał....

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.