Witajcie
Nowy dzień, nowy tydzień ;) to i nowe szanse ;) I tak poniekąd jest i u mnie :) Waga w końcu pokazała spadek , bo bardzo cieszy. Nastraja to pozytywnie :) Nawet bardzo pozytywnie :) Zobaczymy jak będzie w środę ;) Bo to nowy dzień pomiarów.
Ogólni samopoczucie u mnie dziś ok, pozytywnie :) Udało się załatwić rehabilitację, co bardzo mnie cieszy bo to za miesiąc :) Aż w szoku byłam, bo myślałam że będzie termin wrzesień-październik. Większość dnia dziś, poza domem co przełożyło się na trening. W sumie było tylko hula hop 30 minut. Dziś tylko 30 minut, bo jest odpowiednio obciążone ;) A jeśli chcecie zobaczyć jak wygląda, zapraszam na mój kanał na yt ;) Tam pokazuje moje dzieło :D
Posiłkowo dzień wygląda tak:
śniadanie: owsianka z kiwi i truskawkami
obiad: zupa klopsowa
przekąska: koktajl z kiwi, szpinakiem i truskawkami
kolacja: cukinia z mozzarellą i sosem czosnkowym
Łącznie dziś wyszło 1596 kalorii, mało lub nie...ale w sumie po obiedzie i koktajlu, nie miałam ochoty nic jeść. Zjadłam cukinię, bo już powoli kończyła żywot ;) Dlatego pomyślałam że taka kolacja jest ok. Hmmm tylko skórka była gorzka :( Dlatego nie jadłam jej. A z młodej , jędrnej cukinii skórka jest apetyczna... ta nie była jędrna :)
Woda pita ;) dziś udało się 2 litry wypić :) Dzięki temu, że zajrzałam do rodziców i tam wypiłam pół litra ;) hahaha plus 1,5 litra w domu. Pogoda ładna, cieplutko aż serce się raduje :) Oby tak już pozostało :)
Działamy, walczymy :) Nawet jak upadniesz, powstań, popraw się i idź dalej :) Później sobie za to podziękujesz, że się nie poddałaś :* Ja w Ciebie wierzę. Trzymam kciuki. Miłego wieczoru. Pozdrawiam :*
Ps. zapraszam na kanał ;) :*