Witajcie
Dziś jestem bez mocy, tak jak w tytule. Dosłownie, od samego rana. Niestety-stety dostałam @ i padłam. Rano nie byłam w stanie nawet się wyprostować. Chodziłam po domu zgięta w pół. Wzięłam tabletkę i nic.... Dopiero gdzieś koło południa zaczęło puszczać. Nawet rehabilitacja dziś nie sprawiła mi frajdy ;( Byłam drażliwa, zła.... bez kija nie podchodź.
Niestety dzień dzisiejszy jest bez treningu :( Nie dałam rady, wolałam posłuchać swojego organizmu. Nie ma co szaleć. Ale za to dziś jest 20 dzień bez słodkiego ;) Tym mogę się pochwalić. Jeśli chodzi o dzisiejsze menu, jest bez szału....Ale nie miałam ochoty jeść, większość dnia przeleżałam na fotelu, pod kocem :( z ciepłą herbatką.
ŚNIADANIE : płatki z mlekiem, ale zjadłam może dwie łyżki ( reszta poszła precz :( bo wszystko mi się cofało )
II ŚNIADANIE; foto brak, ale zjadłam dwie kromki chleba z domowym smaluszkiem, z cebulką
OBIAD: sałatka ( miks sałat, pomidor, ogórek, grzanki, filet z kurczaka i sos musztardowo-miodowy z oliwą.
KOLACJA : a raczej jej brak tzn zjadłam jedną kromkę chlebka, który widzicie na zdjęciu. Sama piekłam bo w domu brak pieczywa. Mniammm ciepły chlebek z masełkiem.
Także może dzisiejsze menu nie jest idealne,ale to nic. Takie dni też się zdarzają ;) Trzeba iść dalej i się nie poddawać :) pamiętajcie o tym :) Jak dziś był gorszy dzień, to jutro wyjdzie słońce ;) Czego i Wam życzę :* :*
Powodzenia. Pozdrawiam :* :* :*