Witajcie
Od wczoraj rozpiera mnie energia ;) Chociaż rano byłam wkurzona, dzwoniłam do przychodni aby zapytać czy ortopeda przyjmuje....I wiecie co? Byłam 15 w kolejce na linii :) hahah tak i czekałam ponad pół godziny. Ale doczekałam się ;) Dobrze, że mam telefon na abonament :)
Jak już udało mi się dodzwonić, ogarnęłam trening.
orbitrek 45 minut
twister 20 minut
hula hop 25 minut razem wyszło 90 minut ;) Jakoś tak się rozrkęciłam po telefonie do przychodni hahaha
Posiłkowo dzień przedstawia się następująco
śniadanie: owsianka z jabłkiem i cynamonem oraz miodem
II śniadanie: pomarańcza, orzech włoski, nerkowce
obiad: ziemniaki pieczone, jajko sadzone, buraczki
kolacja: bagietka warzywna, parówka sokolik, chrzan i jogurt
Łącznie wyszło 1927 kcal na 2337 ( wpisałam w aplikację spalone kalorie czyli 646 i dlatego łączna liczba kalorii do spożycia wyszła 2337) Myślę że całkiem ładnie dziś poszło :) No i waga drgnęła. Długo waga pokazywała 63,3 a dziś 62,8 ;) Zobaczymy jak po tygodniu zachowa się waga.
Słodyczy dziś nie było. Wodę ładnie piję :) Co bardzooo mnie cieszy ;) 86 dzień zaliczony. Aj jestem pozytywnie nastawiona :) Mogłabym góry przenosić ;) Ciekawe na jak długo hahahah Oby do końca miesiąca tak było.
Pamiętajcie aby się nie poddawać. Działamy, nawet jak upadniesz, podnieś się i walcz dalej. Później sobie podziękujesz, że się nie poddałaś ;) Trzymam kciuki. Powodzenia. Miłego wieczoru :) :*