Po wczorajszym dietkowaniu spadło następne 0,5 kg. Hurra!! Znowu byłam głodna wieczorem i tym razem zjadłam marchewkę. Dziś już diety nie będzie, bo mam zamiar zrobić pasztet z ryby, który oczywiście zjem. Od jutra za to rozpoczynam dietę z torebek. Potrwa 5 dni. Ciekawe jak zupki smakują. Zobaczymy czy dieta jest skuteczna. Cambridge działa całkiem nieźle to może i ta zadziała.
Jestem cała psychicznie naładowana energią do działania. Aż mnie roznosi. Powinnam ją jakoś wykorzystać, bo będzie źle. A może po prostu się wyciszę i zrelaksuje np. w cieplutkiej, pachnącej kąpieli? Może to by było lepsze? Nadmiar energii przecież jast zbędny...
Wczoraj spadło trochę śniegu i leży. Ciekawe jak długo. Trochę tęsknię za śnieżną zimą...
Zaraz zabieram sie za stawianie tarota. Mam 4 osoby chętne. Wróżę z przyjemnością i uczę śię coraz więcej...