Ostatnio czułam się źle i skupiałam się na tym jaka to jestem nieszczęśliwa, bo nikt poza kotami mnie nie kocha i nikt mnie rozpieszczać nie chce. Bardzo ucierpiała moja miłość własna, a złe myśli sprawiły, że nic mnie nie cieszyło. Dziś postanowiłam z tym skończyć i znowu myśleć o tym jakby sobie sprawić przyjemność. Do tego nie potrzebuję mężczyzn. Nie chcą mnie traktować tak jakbym chciała byc traktowana to niech sobie żyją własnym życiem z daleka ode mnie. Życie jest ciekawe i nie kończy się na stosunkach damsko męskich. Ma o wiele więcej do zaoferwania. Z powrotem zacznę się kochać i rozpieszczać i kupię sobie nowy wibrator:). Na początek dziś zrobie sobie nowy dezodorant i perfumy. Mają być słodziutkie tak jak lubię. Wieczorem zrobie sobie wieczór spa. Będzie kąpiel w soli kokosowej. Będzie peeling i później pachnący balsam. Życie jest piekne:)...
Dziś jestem sama w domu. Po południu podziałam robótkowo, a później przygotuje ślubne napisy. W najblizszym czasie pojade do miasta to je wydrukuję. Trochę potrzebnych rzeczy do wyrobu kartek ślubnych juz kupiłam. Mam cudne papiery i czekam na scrapki. Mam jasne kwiaty ale jeszcze muszę kupić. Nie miałam do tej pory ochoty na wyrób ślubnych kartek ale chyba sie rozkręcam, bo już mam ochotę. Co więcej nie mogę się doczekać.
Dieta ok i tak ma być :)
Od dawna chodziły za mną kartki kontrastowe. Wczoraj zrobiłam żółto-fioletową i dziś też taka będzie... Zachwycił mnie nowy papier-koronka i jeszcze przy nim pozostanę. Chyba wkrótce poksperymentuję i moze brokatu użyję... Mam taki klej o ile nie wysechł...