Mój Mikuś zaczyna chyba sygnalizować gdy mu się chce sikać. Jest niespokojny i popiskuje. Kiedyś był niespokojny i szalał, a gdy się z nim wyszło to nie robił nic. Oszukiwał, bo chciał się przelecieć. Teraz gdy popiskuje i z nim sie wyjdzie to od razu sika. Oby tak dalej. Od dawna, bardzo dawna sygnalizuje gdy chce wejść pod kołdrę to i może z sikaniem w końcu zacznie.
Kilka dni temu gdy byliśmy na spacerze w lesie widziałam tropy dużego psa, liczne. Obok nie było odbitych śladów butów, albo nie zwróciłam na nie uwagi. Może ten ktoś szedł koleinami. Wczoraj na facebooku zobaczyłam informację, że w Nadleśnictwie Siewierz są wilki. Od razu zadzwoniłam do nadleśnictwa i nadal nie wiem. Pani od spraw łowiectwa powiedziała mi, że nic o wilkach w mojej okolicy nie wie, ale wilki mają bardzo duże tereny i wciąż się przemieszczają. Czyżby mogły bywać? Poczekam na kolejne opady śniegu i wybiorę się do lasu głębiej obejrzeć tropy. Tropy psa i wilka się różnią. Inaczej stawiają łapy. To bardzo interesujący temat dla mnie. U nas są na pewno lisy, dziki, sarny, jelenie, łosie. Znowu obserwuję żubry :) https://www.lasy.gov.pl/pl/inf...
Kiedyś chciałam robić zdjęcia dzikim zwierzętom, ale sama sobie z tym nie poradzę. Nie tak łatwo spotkać w lesie zwierzęta i jeszcze ich nie spłoszyć. Sarny od razu umykają. Dziki mogą być groźne. Trzeba by się zaczaić, ale trzeba wiedzieć gdzie i kiedy. Potrzeba cierpliwości, czasem specjalnych namiotów, przewodnika. Chyba mi z tego pomysłu nic nie wyjdzie...
Zainteresowanie przyrodą i dzikimi zwierzętami datuje się od dzieciństwa. Po dziesięć razy wracałam do przygód Tomka Wilmowskiego. Miałam wszystkie części.
W poniedziałek mam czytanie z Kronik Akaszy. To będzie barter. Ja zrobię tarota.
Dziś kapuśniak z wczoraj. Do tego ugotuję zupę fasolową. Dietę trzymam...
Sprawa z kotami wstępnie ogarnięta. Zadzwoniłam do kobiety, która ma kontakt ze schroniskami. Trzeba je wyłapać i ona zabierze. Gdzieś się je umieści i będzie szansa na domy. Może dziś pójdę je zobaczyć jakie są duże.