Wczoraj mi się udało zarobić parę groszy. Po pierwsze Sebastian sprzedał starą piecokuchnię na złom. Po drugie babeczka, która mi długo za teksty nie płaciła, zapłaciła hurtem. Pieniądze długo miejsca nie zagrzeją, bo mam wydatki. Kupiłam nową wiertarkę. Przyda się podczas remontów. Sebastianowi chcę kupić spodnie moro, a Krzyśkowi kosmetyki. Poza tym myślę o dwóch półkach nad drzwi. Na jednej chce umieścić ikony, a na drugiej butelki ozdobne. Reszta dodatkowych pieniędzy pójdzie na materiały potrzebne do ikon.
Dziś zaplanowane było sprzątanie na cmentarzu ale przeszkodził deszcz. Będziemy więc działać w domu. Krzysiek może umyje okno, Sebastian może zamontuje boazerię i wkręci kołki pod obrazy. Może też uszczelni drzwi, żeby się nie lało. Ja za zadanie mam napisać tekst o drzewach na portal. Poza tym może napisze jakiś wiersz. Powinnam też szkicować oczy, usta i nosy charakterystyczne dla ikony.