Jakiś taki ten dzień dziwny. Nic mi się robić nie chce. Spałam do 12 i niechętnie wstałam. Krzysiek zabrał mi kołdrę, żeby mnie wywabić z łóżka. Nastrój mam taki sobie. Nie za dobry. Nawet czytać mi się za bardzo nie chce. Tylko ziewam. Przyczyny marazmu nie znam. Moja mama czuje się tak samo. Czyżbym zbierała samopoczucie od niej? Czasem mi się to zdarza. Nie podoba mi się to. Denerwuje mnie ta moja nadwrażliwość. Od jutra muszę się zmobilizować i podziałać trochę. Pewnie w ogródku. Tylko ten nastrój...Jak mi ten dołek nie przejdzie to znowu arktyczny korzeń trzeba będzie kupić.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.