Dziś dzień podobny do innych. Spędzę go w domu tak jak lubię. Wstałam wcześnie, rozpaliłam w piecu, poćwiczyłam 10 minut tai chi i zabrałam się za pracę. Później będę czytać i może malować. Wróżb dzisiaj nie mam. Wieczorem będę ćwiczyć pilates. Może z 40 minut. Ćwiczenia pilates mają sporo wspólnego z jogą. Też ważna jest precyzja i oddech. Też wykonuje sie je w spokojnym tempie, bez szarpaniny i pośpiechu. Trudność ich jest różna. Ja w tej chwili wykonuje te prostsze. Tak sobie myślę, że dziś zafunduję sobie też dłuższą medytację. Będę miała czas. Pewnie też zrobię coś dla urody, a raczej dla relaksu...Może masaż stóp...
W najbliższym czasie muszę iść do ginekologa. Trzeba sie przebadać zanim sie zacznie ćwiczyć jogę hormonalną. Może wcześniej zrobię sobie usg piersi i narządów rodnych. Chcę mieć komplet badań, żeby mnie lekarz już nigdzie później nie wysyłał. Chcę iść raz i mieć to z głowy. Hormonów robić nie będę, bo już jestem po menopauzie i to chyba niezbędne nie jest. Zwłaszcza, że czuję sie zdrowa. No i u mnie w rodzinie choroby kobiece sie nie zdarzały...Przeszłam klimakterium spokojnie i normalnie sie czułam. Wszystkie kobiety w mojej rodzinie tak przechodzą. Powinnam też może zrobić badania krwi, ale z tym jeszcze poczekam, bo w czasie intensywnego odchudzania mogą wyjść zmienione wyniki np. cukru i cholesterolu. Nie chcę ich powtarzać...Jak ja nie cierpię chodzić do lekarza...
8 dzień diety Dukana. Menu: pasta z makreli, ogórka kiszonego i cebuli z dodatkiem majonezu i musztardy, sznycel z cebulą i jajkiem sadzonym, jajecznica, placuszki dukana z tuńczykiem, mandarynka. schudłam 10 dkg. Kurcze mało...