Dziś Krzyśka urodziny. Będzie likier i torcik i będzie też jutro zwyżka na wadze. Trudno. Nie przepadam za tortem, ale świętować muszę, bo on do tego przywiązuje wagę i byłoby mu przykro gdybym tortu nie zjadła. Nie ma zmiłuj się. Tak sobie myślę, że nie warto sprawiać mu przykrości, a to co przybędzie przecież spadnie. Mam tylko nadzieję, że kupi jakiś lekki torcik z galaretką i owocami, bo tych z tłustymi masami z masła nie lubię, podobnie jak tortowych ciastek. Są dla mnie zbyt ciężkie i słodkie, mdłe po prostu. Lubię tylko masy lekkie typu bitej śmietany. Sama nie wiem czemu ja tyle tych kilogramów nabrałam. Za dużo nigdy nie jadłam, za słodyczami nie przepadam, tłuszczu też nie lubię, białego pieczywa również fanką nie jestem. Lubię owszem, ale tylko domowe albo świeże, chrupiące, a takie rzadko się zdarza. Mnie zgubiło rzucenie papierosów, niedoczynność tarczycy, miłość do ziemniaków i leżący tryb życia. Nie może być inaczej. No i jest 35 kg więcej...
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.