Nadal piszę wiersze i haiku oraz teksty. Dziś do napisania 10 typu artykuł. Czas dwa dni. Posiedzę nad nimi... Działam też w pracowni. Ostatnio bardzo nie lubię bezczynności. Drażni mnie. Jedynie jaką znoszę, a nawet lubię to medytację i relaks z kominkiem zapachowym albo ze świecą. Powinnam kupić trochę olejków i parę świec zapachowych. Kupię te małe do podgrzewaczy.
Nasza historia
pokazałeś mi raj
ustami zapisałeś historię
naszej miłości na ciele
tak spragnionym
prosiłam o więcej
ciche popołudnie
usłyszało mój krzyk
rozkosz rozpełzła się po duszy
wprawiła serce w drżenie
czy jeszcze kiedyś
przejrzę się w twoich oczach
wtulę się w szyję
czy nie zapomnisz
Dieta w porządku. Jem to co trzeba, małe porcje. Głodu znowu nie czuję... Znowu jestem na redukcji. Spadło już 1 kg. Mam nadzieję, że poleci dalej. Oby jak najszybciej do tej ósemki z przodu dojść. Już tak niewiele brakuje. Czekam i czekam...
Dziś jadę do miasta. Mam zamiar kupić kilka rybek, trochę kosmetyków - szminkę, cień, kredkę do oczu i może lakier do paznokci. W poniedziałek kupiłam sobie niebieski i nawet dobrze się trzyma. Może jeszcze coś z brązu kupię i może fiolet. Ostatnio jak byłam wypatrzyłam dwa kwiatki do domu, które chcę mieć - asparagus i dracenę z żółtym paskiem. Jak jeszcze będą to kupię. Jestem w trakcie załatwiania zakupu kalanchoe, sansewerii z żółtym brzeżkiem i żyworódki. Już wszystko kupiłam i opłaciłam. Teraz czekam na przesyłki. Cudne są kwiaty do ogrodu, ale ja dopiero myślę o zrobieniu ogródka przed domem. Chcę skasować trawnik i wyłożyć płytami chodnikowymi. Oczywiście miejsce na kwiaty będzie. W tej chwili wszystko zarasta, a ja plewić na okrągło nie mam zamiaru.