Dziś chcę zjeść więcej o jedną porcję zupy. Tak kombinuję to może dłuzej przestoju nie będzie. Martwią mnie zaparcia. Jestem na senesie i nawet on nie pomaga. Trzeba będzie to jakoś przetrwać, ale nie teraz gdy jestem w trakcie redukcji. Boję sie wzrostu wagi z powodu zapchanych jelit. Dziś zupa z fasoli mung z makaronem i papryką oraz krupnik z kaszy jaglanej z pieczarkami. Dieta mi pasuje, bo można jeść sporo węglowodanów i mimo to waga spada. Ja węglowodany lubię.
Dziś będe na zajęciach z malarstwa. Zacznę pejzaż zimowy. Obrazek jest klimatyczny i bardzo mi się podoba. Ostatnio zgrałam z internetu dwa kolejne tego typu. Teraz trzeba je wydrukować. Muszę z malowaniem trochę zwolnić, bo miejsce na obrazy w domu zaczyna sie kończyć. Co dalej jeszcze pomysłu nie mam.:( Trzeba będzie malować chyba akwarelami albo zacznę obrazy upychać gdzieś za szafami...
Po południu mam napisać wiersze na dwa warsztaty na facebooku. Jeden warsztat to wiersz dla dzieci z zimą w tle. Napiszę moze rytmiczny albo i rymowany.
Czemu
pod powiekami noc się skrada
samotna bezsenna
marzenia utkane ze wspomnień
układają się na poduszce
zamiast ciebie
pamiętam szepty moc zapewnień
poranki pełne uniesień i westchnień
i twoje oczy
zamknięte na zawsze
trwam w ciszy już spokojna
uśmiechem przeganiam rozpacz
tylko czemu
rzęsy pachną łzami
czemu wciąż oddycham tęsknotą