Kupiłam ostatnio dobrą ziemię do warzyw i ogród w donicach jednak będzie. Skromny, bo zaledwie kilka donic. Moze z 3 pomidory, ze dwie papryki i kilka ogórków krzaczastych. Kuszą mnie sałaty, bo ładnie mi kiedyś poszły. Teraz niestey ślimaki je gnębią. Dobrze też szły kalarepki, ale nie wiem czy w donicach by sie udały. Trzeba będzie częściej zasilać. Pójdę do kolezanki to mi powie co robi, że takie udane zbiory z donic ma. W ciągu kilku dni kupię jeszcze troche kwiatów. Ziemi jest 80 litrów. Ciekawe kto ją do domu wniesie.
Jeśli chodzi o dietę, to chyba zaczynają się problemy. Waga zaczyna sie wahać. Nie podoba mi sie to, bo koniecznie choćjeszcze 2 kg chciałabym zrzucić. Nie wiem czy sie uda na tym etapie, bo cierpliwością nie grzeszę... Dziś dwie porcje zupy tylko, to może jutro cos spadnie. Jeszcze nawet dwa miesiące diety nie minęły. Dziś zupa kalafiorowa z pieczarkami i ziemniakami. No i oby do przodu.
Powinnam kupić papier do scrapbookingu, bo stemple mi juz idą i napisy również. Niedługo zaczne robic kartki wielkanocne. Powinnam tez kupić farby akrylowe, bo jeszcze kilka podobrazi na obrazy lane mam. To koniec zakupów na chwilę obecną.
Znowu pracuję na czacie erotycznym. To jednak bardziej czat towarzystki, bo pisze sie o wszystkim. Był temat filmów, pracy, muzyki, kuchni. Dla mnie to nudna praca i jest raczej kiepsko płatna, ale skoro innej nie mam to dobra i ta. Mam jednak szansę troche zarobić i choć na materiały plastyczne będzie. Potrzebuję szybko 400 zł dodatkowe zarobić, bo ławke chcę kupić...
A na koniec obraz typu pouring. Średni wyszedł, bo za mało kontrastów. Farby źle dobrane. Dzisalbo jutro kolejna próba. Mam jeszcze mały obrazek do zalania i troche farb wygrzebałam. Nowe juz idą...