Jutro będzie okropnie stresujący dzień, bo trzeba jechać z Megusią do kliniki. Chyba ma raka sutka. Strasznie sie martwię. To kochana, spokojna i delikatna koteczka. Ma 12 lat prawie. Ktoś ją wyrzucił pod mój dom w moje urodziny gdy była malutka i miałam prezent. Ja to mam pecha z kotami ostatnio. Niedawno odeszła Lwiczka, a teraz choruje Megusia. Mamy jej jutro nie karmić, żeby jeśli trzeba od razu zrobić operację. Oby to przetrwała... Przy okazji zaszczepimy Pikusia.
Znowu zaczynam chorować na tablet graficzny z wyświetlaczem. Znalazłam ostatnio w przystępnej cenie i moze o nim pomyślę, ale dopiero w przyszłym roku. To by było coś. Mogłabym pomyśleć o ilustracjach np. Tylko czy jest sens skoro na poważnie ilustracjami nie zamierzam się zajmować?
Szukałam ostatnio kursu dziennikarstwa internetowego online i nic konkretnego nie znalazłam. Są kursy webwritingu i copywritingu ale mnie nie bardzo intersuje pisanie precli, wpisów do katalogów czy opisów produktów do sklepów. Chodzi mi bardziej o teksty na strony, blogi, newsy, felietony. Od marketingu raczej trzymam sie z daleka. Nie jestem dobrym handlowcem i teksty sprzedazowe mi nie leżą. Niby teksty piszę od dawna, ale wiedzy nigdy dość.
Dziś sałatka z brokuła, pieczarek, jajek z majonezem, pieczony schab i zupa z fasolką szparagową. Do tego orzechy, bo wyszło mało kalorii.
Wczorajsze wytworki