Wczoraj po południu miałam być na spotkaniu z krytykiem literackim ale zrezygnowałam, bo autorki pełna gębą to ze mnie nie będzie. Nie mam zamiaru bywać i biegać za popularnością. Wydam co wydam ale spotkań z czytelnikami nie będzie. Nie będę też myśleć o konkursach, bo za dużo zabiegu z wysyłaniem utworów, a jeszcze więcej by było gdybym przypadkiem jakieś miejsce zajęła. Mnie cieszy pisanie w zaciszu domowym, a nie wyjazdy i bywanie. Czy zdanie zmienię nie wiem.
Dziś mam do napisania horoskop na portal. Od jutra chyba zacznę już opowiadania pisać. Oprócz tego będzie wróżenie, czytanie, filmy i dzień zejdzie. Ma być spokojny. Spędzę go w domu na kanapie z kotami i Pikusiem tak jak lubię. Oby więcej takich. Mój organizm będzie mi wdzięczny. Gdy jestem w domu, zachowuje spokój i nie ruszam się specjalnie ciśnienie mam w normie, a nawet niskie. Gdy są emocje i ruch od razu mi skacze. Nie na wszystko więc ruch jest wskazany, a zbytnie emocje też mogą być szkodliwe.