Jestem tak zwanej starej daty i nie wstydzę się tego. Choc nie biegnę do przodu zgodnie z tredami, wiem ze one są. Życie mnie jednak nauczyło, że niezbyt rozsadne jest podążanie ślepe za moda i odrzucanie tego co było kiedyś. Nie wszystko co było kiedyś było zle. Teraz już podobno oglądanie telewizji jest niemodne, a nawet czytanie książek też za takie jest uznawane przez niektórych. Telewizja tez jest dla ludzi i nadal powstaja wartościowe filmy i programy. Ja osobiscie jestem fanką historycznych filmów dokumentalnych, a takze filmów przyrodniczych. Tacy malarze np. Nie miałabym nic przeciwko temu, zeby mi się udawało uchwycić sylwetki kobiece na wzór Rafaela czy męskie na wzór Michała Anioła. To malarze ponadczasowi. Nie wiem czy za takich zostaną uznani wspólcześni nawet ci, którzy potrafia sie sprzedać. No i tak na szybko jeszcze sprawa książek. Fakt pisanie a raczej wydawanie jest teraz łatwiejsze i to co powstaje nie zawsze jest wysokich lotów. Można jednak wybrać to co sie czyta przyczym niekoniecznie trzeba sie kierować modą. Nie każdy modny pisarz jest wart przeczytania i nie zawsze z jego książek wynosi sie coś wartosciowego. Ja czytam i czytać będę.
Wczoraj pralka przyjechała i jest. Nie udało sie wypompować szamba ale dało radę pociąc trochę drewna. Dziś znowu cięcie. Trzeba się spieszyć, bo niedługo ma się ponoć zmienić pogoda. Idzie chłod i szaruga...
Od dawna piekę w domu chleb, bułki. Wybieram przepisy na drożdżach i raczej te które nie trzeba za długo wyrabiac. Wyrabiam ręcznie. Teraz zastanawiam się czyby sobie pracy nie ułatwić i nie kupić maszyny do chleba. Nie wiem czy warto i jak urzadzenie działa. Miejsce na nie mam w kuchni, bo zrezygnowałam z mikrofali. Mam piekarnik i to właśnie on był uzywany częściej.
Wczoraj robiłam sobie test na inteligencję emocjonalną i wesoło nie jest. Panowanie nad emocjami 60 %, ale rozpoznawanie już tylko 50. Do tego introwertyzm i domatorstwo. Nic dziwnego, że większych sukcesów w życiu nie osiągnęłam. Chyba się trzeba z tym pogodzić. Nie mam szczęścia do ludzi ani porażających talentów i zeby coś osiągnąć musiałabym o wszystko walczyć. Ja walk nie lubię...
Wczoraj zaczęłam rysunek. Dziś moze skończę. Myślę by coś podobnego zrealizować na płótnie...:)