Dziś mam sporo pracy. Moi mężczyźni też. Jeszcze nie wszystko jest posprzatane. Trzeba też zrobić stroiki i ubrać szopkę. Stroiki mają być dwa w tym jeden w pokoju dziennym. Ten w pokoju dziennym będzie wisiał na ścianie. Krzysiek jedzie na zakupy i do lekarza, bo musi zrobic badania. Po Nowym Roku powinien iść do kardiologa. Poźniej ma odkurzanie. Ję będę robić śledzie i może sernik na zimno i kutię.
Jednak po świetach już w piątek chcę rozpocząć dietę plaż południowych. Jadlospis mam juz na kilka dni gotowy. Będzie sporo białka i warzyw. Nie będzie strączkowych choć są dozwolne. Jadlospis jest przygotowany na około 800 kalorii. No zobaczymy. Jeśli coś mi nie będzie pasowało zmienię na zupy.
Zrobiłam zdjęcia mojej nowej szafie. Nie dało się zmieścić całej szafy na jednym zdjęciu, bo przedpokoj za wąski. Zdjęcia Vitalia wstawiła bokiem. Jeszcze tak nie miałam... Zarobiłam ostatnio parę groszy i moze jeszcze kupię etazerkę.