Dziś siedzę w domu cały dzień. Planuję posprzątać w kuchni. Chcę wyrzucić, a wcześniej przebrać nakrętki do słoików. Mam całą szufladę w tym część zardzewialych. To praca bardzo mozolna i nudna, bo nakrętek dużo. Każdą trzeba wziąć do ręki i obejrzeć. Jeśli to zrobię do końca, to będę zadowolona. :)
Będzie też nauka. Z matematyki będzie siedzenie nad funkcjami. Do tego rosyjski i angielski.
Będzie praca na portalu. Dodatkowo mam usługę łączoną na trzy miesiące. To tarot na 4 dziedziny-praca, uczucie, zdrowie, finanse plus horoskop- tranzyty. Cena to tylko 80 zł, a można zaplanować nadchodzace miesiące, bo wiadomo czego można sie spodziewać. Klientki często o to ostatnio proszą, bo jest duża sprawdzalność. Na portalu mam rozkład partnerski z dopasowaniem astrologicznym. On mówi wszystko. Widać też przyszłość relacji i znajomości. Nieraz jest tak, że znajomość moze się skończyć ślubem, ale wszystko sie rozpadnie i znajomość się zakończy. Nieraz jest tak, ze znajomość przetrwa, ale nie związek.
Ostatnio zdałam sobie sprawę, ze minęło 40 lat odkąd zajmuję sie ezoteryką. Miałam w tym duze wsparcie ze strony rodziców. Były kupowane podwójne książki. W wieku 17 lat dostalam od mamy pierwsze wahadełko i karty tarota. W zasadzie wrożby interesowały mnie juz wcześniej. Jeszcze w podstawówce probowałam wrózyć kartami klasycznymi. Wtedy tez zainteresowała mnie astrologia. Po 20-stce kupiłam profesjonalne książki astrologiczne i zaczęłam robić horoskopy. Liczenie było mozolne. Teraz liczy komputer. Nigdy jednak nie przypuszczałam wtedy, że ezoteryka stanie sie moim zawodem. Później pokończyłam kursy. Były dwa tarota i kurs kart lenormand. Był warsztat u szepuchy z Podlasia. Były inicjacje Reiki w tym na Mistrza Reiki. Była inicjacja w Engel- ki. To inicjacja anielska. Był kurs I stopnia uzdrawiania pranicznego.
Fryzura zrobiona i cieszy mnie. Kosmetyki do makijażu kupione - cień i tusz do rzęs. Cień na kreski, a nie na powieki. Na usta tylko blyszczyk lub pomadka ochronna. Zawsze akcentowalam oczy, a nie usta. Teraz czas na ciało. Niestety idzie opornie. Mam odstępstwa typu wino, ciastka, bo Krzysek mnie kusi. Jest postęp, bo nie jem juz pieczywa.