Adrian odziedziczył wady mojego byłego męża, które mnie od niego odrzuciły i były przyczyna rozwodu. Też jest towarzyski, też w domu nie usiedzi, też pije, też chce błyszczeć i imponować pieniędzmi, też żyje ponad stan. Ja go w tym wspierać nie będę. Niech idzie do ojca, skoro mój spasób życia go razi i od mojego sposobu życia i babci sie dystansuje. Całe życie chciał mieszkać z ojcem. Ostatnio stwierdził, że mam zaniżone standarty i on tak żyć nie chce. My sposobu życia nie zmienimy. Cenimy sobie skromne życie i tak będzie dalej. Ostatnio mnie chcial namowić na rozwod z Krzyśkiem i związek z Sebastianem. Uważa, że Sebastian by zarabiał więcej. Chciał mnie też namówić na palenie trawki. Uważam, ze jest wykolejony i ja z tym nic zrobić nie zdołam. Chciałam mu kupić skromne, tanie spodnie, bo mu się jedne potargały. Nie chce, bo on potrzebuje orginały. W zwykych nie chodzi. To niech kupi sobie sam. Jest drzewo do porąbania, ale nie on oczekuje, że dam mu swoje, albo porąbane przez Krzyśka albo węgiel. To niech marznie. Ja mu opału nie zafunduję, bo prawie 3000 przechulał w 20 dni. My mamy mniej na miesiąc na dwie osoby...
Ja mam życie udane. Układa mi się w moich sprawach osobistych. Lubię to co robię. Mam satysfację z życia, pasje, tyle pieniędzy ile mi potrzeba i zdrowie też nie tragiczne. Wszystkie moje zmartwienia to osoby bliskie. Powinnam skończyć z tym braniem sobie na głowę problemów innych. To dorosłe osoby. Mam Krzyśka i na naszym życiu powinnam sie skupić. Jeśli inni będę mi za bardzo szkodzić, powinnam kontakty ograniczyć. To chyba jest zdrowe podejście. Muszę skupić się na sobie...
Chcę kupić jeszcze dwie pary leginsow i moze buty i to wszystko, bo za dużo ciuchow kupuję. W niektorych wyjdę po dwa razy, a jak schudnę to co z nimi? Teraz kupię w panterkę i chcę jeszcze w kratę.
Wczoraj w trakcie ćwiczeń qigong poczulam ciepło w brzuchu i w nodze. W tej nodze to było jak prąd, a ta noga byla kiedyś chora, bo miewałam rwę. Gorący prąd objął kolano i przebiegł po udzie do biodra. W tym miejscu występuję meridian odpowiadający między innymi za bole kręgosupa. Możiwe też problemy z barkiem. Problemy mam, ale nie przeszły jak na razie. W brzuchu to może być odcinek meridianu żoladka. Ćwiczę codziennie 20 minut 8 kawałków brokatu plus jogę. Z tai chi chwilowo zrezygnowałam...
Adriana szuka policja kryminalna. Ponoć chodzi o zeznania i to on jest pokrzywdzony. Ma też do odebrania wezwanie z sądu z Krakowa. Nie wie o co chodzi ponoć.
Idą mrozy co mnie martwi, bo temperatura w domu spadnie. Boję sie o kwiatki. Opał mamy, ale trzeba będzie go dużo nosić i palić w dwoch piecach... Martwię się o tego kota co miauczy na oknie mamy i inne zwierzęta bytujące na dworze. U nas komorka z sianem jest otwarta. Dobrze, że Krzysiek ma urlop.
Dieta ok choć wczoraj wpadł michałek. Spadek o 50 dkg.
Kupiłam nowy lakier/ten jasny/. Trzyma sie bardzo dlugo, a kosztował parę złotych.